Panie starszy, po ile u was pisuar?

Klimat wakacji i zapach pieniędzy zawsze działają na wyobraźnię. W tym roku do palety wakacyjnych woni dołączyły wyziewy toaletowe.

W sezonie ogórkowym lekkich tematów nie brak. Po medialnej aferze, jaką rozpętał zniesmaczony pan Robert, publikując w serwisie „Dzieje się” paragon dokumentujący miłe chwile przy obiedzie z rybą dla dwóch osób, za które policzono mu 200 złotych, paragonowa lawina ruszyła i niezależnie od tego, że sporą część tej kwoty stanowił alkohol, w świat poszła wieść, że nad Bałtykiem jest drogo. Obiegową opinię potwierdzają nawet gwiazdy. Monika Zamachowska oświadczyła, że wakacje nad polskim morzem są tak drogie, że bałtyckie plaże omija szerokim łukiem.

Od razu należy przypomnieć, że latem na Bałtykiem drogo było zawsze, co dokumentują archiwalne doniesienia medialne. Pojęcie drożyzny jest zresztą okraszone sporą dozą subiektywizmu. To, co dla pana Roberta mogłoby być jeszcze do przyjęcia, dla pana Pawła już jest niedopuszczalne. Także i on zasilił wstrząsającą kolekcję medialną swoim paragonem, choć w jego przypadku rachunek za rybny obiad dla dwojga nie przekroczył nawet 100 złotych. Widać, że pan Paweł dba o wakacyjny budżet, bo ujawniony przez niego paragon wskazuje, iż do swoich rybnych rarytasów nie zamówił nic do picia, czym wysokość rachunku obniżył.

Nad Bałtykiem drogo być może ale wcale nie musi. Wiele zależy od samych turystów i ich decyzji zakupowych. I choć reguła mówi, że taniej i lepiej będzie z dala od turystycznych ścieżek, to nawet w samym sercu Helu czy Jastarni można zjeść przyzwoity nadmorski obiad za całkiem uczciwe pieniądze. Gdy zagłębić się w borowiackie ostępy Kaszub i Kociewia, można trafić na poszukiwane ostatnio miejsca odosobnienia, w których relacja jakości do ceny bywa wręcz spektakularna. Na przykład pstrąg smażony na maśle razem z dodatkami, które widać na talerzu, podany mi w niemal odciętej od świata Gospodzie Bukowy Las pod Kościerzyną, kosztował 35 złotych. Niewiele, biorąc pod uwagę jakość lokalnie pozyskiwanej ryby, fachowość jej przyrządzenia i smakowitość całego dania.

Pstrąg smażony na maśle / Gospoda Bukowy Las pod Kościerzyną
Pstrąg smażony na maśle / Gospoda Bukowy Las pod Kościerzyną

O takich miejscach niewiele pisuje się w mediach, bo i takie sielankowe historie sprzedają się znacznie słabiej. Nie pobudzają wyobraźni aż tak jak na przykład doniesienia o 20 złotych za skorzystanie z ubikacji w Rewalu. Rzecz szybko nabrała rozgłosu, a zagadkowo wysokie opłaty za kabinę w nadmorskich przybytkach gastronomii zaczęto uznawać za spisek. Historię toaletową zbadano zatem dogłębniej i szybko okazało się, że na oto budząca powszechne współczucie karmiąca matka zmuszona była stać się gościem władysławowskiego baru, żeby bezpłatnie wejść do jego toalety, za którą od osób postronnych pobiera się 10 złotych. Niezależnie od tego, że weszła, z dobrodziejstw mis wszelakich skorzystała a opłaty sanitarnej nie uiściła, podjęła w mediach społecznościowych wątek, zastanawiając się, co by było, gdyby toaletowe drzwi przekroczyła nielegalnie. Czy wyrzucono by ją z lokalu z kwilącym dziecięciem przy piersi?

Refleksją w sprawie podzielił się też znany z ekranu Marek Migalski, który w swoich mediach społecznościowych zamieścił fotografię drzwi do toalety opatrzonych informacją, że można z niej skorzystać za 15 złotych. Rzecz okrasił hasztagiem #WakacjeNadPolskimMorzem, dzięki czemu znacznie poszerzył grono komentatorów.

Tymczasem wakacje nad polskim morzem to coś więcej niż płatne toalety w restauracjach, które wszak tym różnią się od szaletów miejskich, że poza salą toaletową mają też salę jadalną – też dla gości.

A Ty co porabiasz? Może jesteś na wakacjach albo biwakujesz i coś byś zjadł? A może siedzisz w domu i masz ochotę na coś dobrego? Wybieraj z ponad tysiąca ofert restauracji z całej Polski na portalu spakowane.pl gotowych bezzwłocznie spakować Twoje zamówienie. Możesz je odebrać po drodze do domu albo zamówić dowóz! Przenieś swój restauracyjny stolik tam, gdzie masz na to ochotę – nad jezioro, do parku, przed namiot albo do własnego pokoju!

Jeśli prowadzisz kawiarnię, restaurację albo hotel i chciałbyś upewnić się, że dobrze dobrze wdrażasz zasady nowego otwarcia, zapraszam do zapoznania się z moją ofertą coachingu, konsultacji i audytu: krytykkulinarny.pl/coaching

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Artur Michna
Artur Michnahttp://www.krytykkulinarny.pl
Artur Michna - krytyk kulinarny, publicysta, podróżnik, ekspert i komentator najbardziej prestiżowych wydarzeń kulinarnych, audytor restauracyjny, inspektor hotelowy, konsultant gastronomiczny

Teksty ―