Hejt na Rosjan uderza rykoszetem w Polaków i Ukraińców

Polskie restauracje, bary i pizzerie stały się obszarem wojny cyfrowej z rosyjską propagandą – obrywają rykoszetem.

Restauracja Skamiejka
Restauracja Skamiejka

Zainicjowana przez plątających szyki rosyjskim systemom informatycznym, bankom i mediom anonimowych hakerów akcja szerokiego informowania rosyjskiego społeczeństwa o realiach prowadzonej na Ukrainie wojny spotkała się a żywą odpowiedzią internautów. Zgodnie z zaleceniami, za pośrednictwem mających związek z Rosją obiektów znajdujących się na GoogleMaps, jęto wpisywać komentarze, w których treść zawierano opis bieżącej sytuacji na Ukrainie i dodawano wojenne zdjęcia. Chodziło o to, aby pozbawieni dostępu do niezależnych informacji Rosjanie, między innymi w ten nietypowy sposób mieli okazję dowiedzieć się, jak w istocie wygląda wyzwalanie bratniego narodu spod faszystowskiego ucisku. Uznano, że dobrze nada się do tego działający w GoogleMaps system ocen i komentarzy. W ten sposób pod opisami rosyjskich firm, między innymi restauracji, zaczęły pojawiać się aktualne doniesienia z frontu dostępne dla każdego, kto zechciał z opiniami na temat wybranego punktu się zapoznać, często nawet przypadkowo, co wszak leżało u podstaw akcji.

Danie w restauracji Skamiejka
Danie w restauracji Skamiejka

Rykoszetem dostało się też działającym w Polsce barom, pizzeriom i restauracjom, które z nazwy lub specyfiki wykazywały jakiś związek z rosyjskością. Oprócz przemycanych w komentarzach relacji z przebiegu wojny na Ukrainie zaczęto im jednak dodawać wpisy zawierające obelżywe epitety, niewybredne zachęty do opuszczenia Polski, a nawet pogróżki.

Samowar
Samowar

W gronie restauratorów dotkniętych hejtem stanowiącym reperkusje akcji wymierzonej w kremlowski reżim znalazła się między innymi pani Tatiana prowadząca w Warszawie niewielką restaurację z kuchnią rosyjską Skamiejka. Wnętrze ma rosyjski klimat. Na barze stoi samowar z domowymi konfiturami. Kuchnia jest prosta, ale smaczna. W Skamiejce bywałem, gdy akurat interes posłał mnie w okolice warszawskiego dworca wschodniego. Dobrze wspominam tamtejsze owiane zresztą legendą śledzie i całkiem przyzwoitą solankę. W karcie są ponadto pielmieni, wareniki, żarkoje i ucha. Jest też barszcz ukraiński. Pewnie dlatego, że załogę zasila zwarty zespół z Ukrainy. I to właśnie Ukraińcy odbierali w Skamiejce telefony od rozemocjonowanych anominowych rozmówców, którzy choć w restauracji nigdy nie byli, to w niewybrednych słowach jęli krótko acz zwięźle zalecać jej załodze natychmiastowy powrót do Rosji. Rzecz przykra w dwójnasób.

Restauracja Skamiejka
Restauracja Skamiejka

Podobny los spotkał radomską restaurację Matrioszka, której właściciele, Katarzyna i Piotr, 11 lat temu postanowili gotować po rosyjsku. Gdy także ich dosięgnął hejterski jęzor internautów, w słuchawce słyszeli pogróżki, a w ocenach lokalu pojawiły się obelgi, na restauracyjnym profilu zamieścili wpis, w którym zaapelowali o spokój i otrzeźwienie. Są polskim małżeństwem prowadzącym restaurację o wschodniej stylistyce, nic więcej.

Danie w restauracji Skamiejka
Danie w restauracji Skamiejka

Tymczasem internauci namierzyli także pizzerię z Dąbrowy Górniczej, której nazwa „Moskva”, wielce zresztą osobliwa w kontekście prowadzonej pod jej auspicjami działalności, wystarczyła, aby masowo przyznawać jej najniższe oceny, pozostawiać negatywne komentarze i rzucać obelgami.

Solanka w restauracji Skamiejka
Solanka w restauracji Skamiejka

Fala hejtu skierowana w restaurację Carska w Legionowie skłoniła zaś jej właścicieli do zmiany nazwy. Znana z Kuchennych rewolucji Carska nazywa się teraz Kresowa, z karty zniknęły ruskie pierogi, a na profilu społecznościowym pojawiła się wielka ukraińska flaga i prośba o udostępnienie ogłoszenia o chęci zatrudnienia ukraińskich kucharek.

Ta wojna, prowadzona w dobie internetu i powszechnego dostępu do informacji, przebiega na wielu alternatywnych frontach, w tym cyfrowym. Także na nim można mężnie walczyć, ale należy przy tym pamiętać, by nie podejmować oręża z gatunku ślepo nacjonalistycznych. Takie zawsze wania na odległość. Rzecz już nawet nie tyle w tym, że takim orężem łatwo doprowadzić do – pal licho tępaka – autozagłady gładzącego, ale przede wszystkim w tym, że przez własną bezmyślność można doprowadzić do zagłady bezbronnych i niewinnych.

Właśnie tego dopuszcza się reżim.

  1. Pelna zgoda. Od dawien dawna uwarzam ze polskie spoleczenstwo niczym nie rozni sie od rosyjskiego czy ukrainskiego tyle ze u nas rezim Kaczynskiego/Tuska/cala reszta zdrajcow, a tam rezim Zelenskiego, Putina, itd. Caly konflikt zostal przeze mnie przewidziany i napisalem.o tym, 9 lat temu na portalu eastbook.eu, nie wiem.czy on jeszcze.dziala. Polityka to gra o wladze, cala historia ludzkosci to walka o wladze, nie ma dobrych i zlych, sa jedynie silniejsi i slabsi, bardziej bezwzgledni i bardziej ulegli. Ja Rosje bardzo lubie, podobnie jak i Bialorus i Ukraine. Polacy gardzili zawsze wszystkim.co na wschod, sami sie zachowujac jak bydlo. Mysle ze trzeba sie uczuc od Wegrow jak bedac w srodku Europy dbac o swoje interesy i nie mowie ze popieram Orbana bo najblizej mi do.narodowcow tamtejszych ala Laszlo Toroczkai i jego ruch Mi Hazank-Moja Ojczyzna.
    Dlatego zamierzam jutro zrobic sobie cos z kuchnii wegierskiej.

  2. Cytuje Dmowskiego:Niektorzy bardziej nienawidza Rosje niz kochaja Polske. Liberalom, Komuchom, pseudoprawicy ala Konfederacja czy PiS i wszystkim ktorzy popieraja tych zdrajcow, nalezy powiedziec paszol won-na.ksiezyc.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Artur Michna
Artur Michnahttp://www.krytykkulinarny.pl
Artur Michna - krytyk kulinarny, publicysta, podróżnik, ekspert i komentator najbardziej prestiżowych wydarzeń kulinarnych, audytor restauracyjny, inspektor hotelowy, konsultant gastronomiczny

Teksty ―