Piętnasta edycja Terra Madre Salone del Gusto, organizowanego co dwa lata w Turynie święta Terra Madre i Slow Food, odbędzie się w ostatni weekend września, a jej tematem przewodnim będzie relacja człowieka z przyrodą w kontekście agroekologii.
Terra Madre Salone del Gusto to codwuroczne święto smakoszy o charakterze międzynarodowym, które odbywa się w Turynie od 2004 roku. W tym roku zaplanowano je na ostatni weekend września – od 26 do 30 września. Z jednej strony to kulminacyjne wydarzenie w kalendarzu Slow Food, a z drugiej okazja do spotkania członków sieci Terra Madre, od której wydarzenie to wzięło swoją nazwę. Sieć Terra Madre stanowi dziś część społeczności Slow Food i zrzesza aktywnych uczestników łańcucha produkcji i dystrybucji żywności – rolników, hodowców, rybaków, rzemieślników, naukowców, kucharzy oraz konsumentów ze 160 krajów na całym świecie. Promuje zrównoważone rolnictwo, rybołówstwo i przetwórstwo.
Dla członków sieci Terra Madre Salone del Gusto to możliwość spotkania, dyskusji i podzielenia się wiedzą oraz doświadczeniami w ramach międzynarodowej społeczności, którą łączy wspólna wizja świata. Tematem przewodnim tegorocznej edycji jest relacja człowieka z przyrodą. Slow Food chce wyraźnie wskazać, że człowiek to część przyrody, a żywność stanowi najważniejsze ogniwo łączące przyrodę i kulturę. Żywność powinna łączyć człowieka z ziemią i wodą, z której pochodzi, stanowiąc jednocześnie integralną część kulturowej tożsamości i dnia codziennego.
Slow Food dostrzega, że dominujący obecnie przemysłowy system żywnościowy, oparty na globalnym neoliberalizmie i kontroli nad przyrodą, na pierwszym miejscu stawia efektywność i zysk, nie biorąc pod uwagę ani kosztów społecznych, ani środowiskowych, jakie wiążą się z takim modelem działania. Lokalne rolnictwo stawiane jest w pozycji służebnej względem globalnego rynku, a lokalne systemy żywnościowe zależą od opatentowanych technologii posiadanych przez międzynarodowe korporacje, w gestii których są nasiona i środki ochrony roślin. Taki model prowadzi do wymierania tradycji, zasobów i źródeł utrzymania małych społeczności w różnych zakątkach świata. Do tego przemysłowy system żywnościowy odpowiada za wylesianie, niedobory wody i jej zanieczyszczenie, degradację bioróżnorodności, zmiany klimatyczne i wzrost zapadalności na przewlekłe choroby cywilizacyjne.
Według Slow Food kluczem do odwrócenia tej sytuacji jest wzmocnienie lokalnych systemów żywnościowych poprzez agroekologię. To transdyscyplinarna dziedzina nauki i ruch społeczny, który kompleksowo obejmuje wszystkie aspekty systemu żywnościowego, począwszy do ekologii, poprzez kwestie społeczno-kulturowe, technologiczne, ekonomiczne i polityczne. Agroekologiczny model rolnictwa charakteryzuje się wysokim poziomem elastyczności i zakłada dostosowywanie zasad do lokalnych potrzeb i możliwości. Istotne jego założenia do aktywna partycypacja uczestników, dzielenie się wiedzą na poziomie lokalnym i globalnym, stosowanie recyklingu, ograniczanie zużycia surowców, troska o zdrowie gleby i dobrostan zwierząt, wspieranie bioróżnorodności, dywersyfikacja i synergia działań. W warstwie założeń agroekologia jest powiązana z filozofią ruchu Slow Food, dla którego stanowi skuteczną alternatywę dla dominującego i destrukcyjnego systemu monokultur i intensywnej produkcji żywności.
O agroekologii oraz Terra Madre Salone del Gusto będziemy jeszcze mówić. Tymczasem kajety w dłoń i rezerwujcie sobie terminy pomiędzy 26 a 30 września. Jest już specjalna witryna internetowa, na której znajdziecie podstawowe informacje o tegorocznej edycji Terra Madre Salone del Gusto. W nadchodzących tygodniach będzie ona intensywnie aktualizowana.
Slow Food to międzynarodowa sieć społeczności lokalnych założona w 1989 roku we Włoszech w opozycji do rozwoju kultury żywieniowej typu fast food. Jej celem jest powstrzymanie wymierania lokalnych kultur i tradycji kulinarnych. Dziś ruch Slow Food skupia miliony ludzi w ponad 160 krajach i działa na rzecz zapewnienia każdemu dostępu do dobrej, czystej i uczciwej żywności.
Oberwuje ruch Slow Food od prawie 15 lat i jakos nie widze zeby w Polsce czy nawet w Europie, poza Wlochami jakos wybitnie sie rozwijal. Dobrze ze prezes Szklarek udziela sie czasami w telewizji przy okazji roznych programow ale mam wrazenie ze jest strasznie osamotniony podobnie jak ludzie ktorzy interesuja sie lub zajmuja slow foodem, ogolnie, bez kwestii tego czy sa realnie zwiazani z samych ruchem czy nie.
Jesli chodzi o sam ruch to niestety jest on za bardzo lewiowy a za malo antyglobalistyczny. Dlaczego ludzie nie rozumieja ze alterglobalizm to taki sam globalizm jak i liberalny globalizm ktory dominuje obecnie? Dlaczego strasza caly czas jakimis faszystami skoro nacjonalizm to wlasciwa przeciwwaga dla globalizmu?
To co jest akurat dobre w Slow Food to fakt ze jest on popularny na tzw globalnym poludniu gdzie ludzie nie maja tak wypranych mozgow jak ci w Europie czy w mniejszym stopniu Ameryce Polnocnej. Slow Food to nie ruch bogatych niedorobow czy nierobow jak w przypadkow tzw. klimatystow co uwazaja ze wegiel i jego spalanie to cos sprzecznego z natura.