Pinot Grigio – jak różnorodne wino być może!

Z tego samego rocznika, z sąsiadujących ze sobą winnic i z gron tej samej odmiany powstały zaskakująco różne wina!

Sala Malinowa, Hotel Bristol
Sala Malinowa, Hotel Bristol

Moi czytelnicy pewnie są już przyzwyczajeni do relacji z moich spotkań z wielkimi winami, których często dane jest mi kosztować w miejscach z tymi winami związanych. Tym razem kosztowałem pinot grigio ze średniej sklepowej półki w stołecznym Bristolu, gdzie zorganizowano Simply Italian Wines 2020 – wielkie święto włoskiego wina. Choć z winami z tej odmiany nie wiązałem szczególnych oczekiwań, to niektóre pozytywnie mnie zaskoczyły a jedno wręcz wprawiło mnie w zachwyt, co istotne choćby dlatego, iż mówimy o butelkach za bardzo rozsądną cenę.

Mariusz Kapczyński
Mariusz Kapczyński

Wszystkie podane wina były bardzo młode, raptem z 2019 roku, i nosiły oznaczenia Pinot Grigio delle Venezie DOC. Podano je w ramach komentowanej degustacji pod hasłem „Pinot Grigio, Stile Italiano”, co mogłoby sugerować, że po skomponowanej z ośmiu stacji podróży przez kilka winnic z Veneto, uda się wyciągnąć wspólny mianownik, który pozwoli na nakreślenie stylistyki włoskiego pinot grigio w kilku prostych słowach.

Tymczasem każde kolejne wino okazywało się zaskakująco różne od poprzednika, co być może świadczy o stosunkowo szerokim zakresie wspomnianej stylistyki. Owszem, wszystkie charakteryzowała bazowa dla tego szczepu lekka pieprzność i jabłkowo-grejpfrutowa pestkowość przełamana akcentami z ogrodowego zielnika. Jednak niektóre z propozycji wymagały sporo skupienia, aby obiecanych nut się w nich doszukać, za to inne wprost uwodziły niuansami, meandrując ku zachwycającym wręcz przełomom, z których niechętnie chciało się wracać.

Podszyty nietuzinkową satysfakcją, chętnie informuję was zatem, iż bilet na rejs ku takim przełomom można nabyć łącznie z butelką Corte Giacobbe Pinot Grigio – Dal Cero z małej rodzinnej winnicy Tenuta Corte Giacobbe w miejscowości Ronca. Już samo jej położenie zwiastuje w butelce wiele dobroci. Grona dojrzewają tu bowiem na zboczach dwóch nieczynnych wulkanów Calvarina i Crocetta. Zapewne stąd ta pieszcząca podniebienie miło słona nuta mineralności, która dodaje winu długości i elegancji. W nosie śmiało rozwijają się zaś aromaty dojrzałych gruszek i zapachy letnich kwiatów przemieszane z odrobiną egzotyki, która przywodzi na myśl bananowy nektar.

Całe to bogactwo Dal Cero zawdzięcza rodzinnej tradycji, której początki sięgają 1934 roku. Wino powstaje w 100% z gron pinot grigio, co wcale nie jest oczywiste, skoro zasady DOC dopuszczają do 15% domieszki gron innych szczepów. Dojrzewa 3 miesiące w stalowych kadziach, a następnie co najmniej 45 dni w butelkach.

Dziś rocznie wytwarza się tu 80 tysięcy butelek Corte Giacobbe Pinot Grigio. To całkiem sporo, więc jest szansa, że przy wcale nie za wielkim wysiłku zdobędziecie jedną z nich. Polecam to wino waszej uwadze, zwłaszcza że przy całej swej wielce nieskromnej gracji jest stosunkowo niedrogie – za butelkę sprzedawcy mogą żądać nie więcej niż 50 złotych.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Artur Michna
Artur Michnahttp://www.krytykkulinarny.pl
Artur Michna - krytyk kulinarny, publicysta, podróżnik, ekspert i komentator najbardziej prestiżowych wydarzeń kulinarnych, audytor restauracyjny, inspektor hotelowy, konsultant gastronomiczny

Teksty ―