Jeśli zastanawiacie się, jak zaplanować kilka wolnych dni w końcówce września, oto propozycja, z której warto skorzystać.
Między 20 a 23 września piemonckie miasteczko Bra, w którym narodził się międzynarodowy ruch na rzecz sprawiedliwej, czystej i dostępnej żywności, po raz dwunasty stanie się mekką miłośników najprzedniejszych serów na świecie. Na te kilka dni centrum miasta oraz pobliskie Pollenzo, w którym znajduje się Bank Wina oraz Uniwersytet Nauk Gastronomicznych przejmuje legendarny już festiwal sera Cheese. W tym roku hasłem przewodnim wydarzenia będzie „Naturalne jest możliwe”, a w ramach szeregu warsztatów smaku, kolacji, degustacji, prezentacji tematycznych i konferencji, które stanowią nieodłączną część festiwalu, eksperci będą przybliżać zagadnienia związane z wytwarzaniem naturalnych serów ale też pieczywa i wędlin.
Powstające z możliwie najmniejszą ingerencją w naturalne procesy biochemiczne sery naturalne stoją dziś bowiem w centrum zainteresowania rzemieślniczych serowarów z całego świata. Trend zwany naturalnym serowarstwem aktywnie wspiera Slow Food, o czym pisałem kilka tygodni temu. Zagadnienie odważnego sięgania do najbardziej dziewiczych form serowarstwa zgłębiałem też w rozmowie z ekspertem w dziedzinie serów naturalnych, prof. Bronwel Percival.
W ramach tegorocznej edycji festiwalu Cheese serom naturalnym i zagadnieniom związanym z ich wytwarzaniem poświęcono specjalną przestrzeń wystawienniczą o nazwie „Mleczny łańcuch”, dzięki której goście festiwalu będą mogli dowiedzieć się więcej na temat powstawania sera od samego początku, czyli od wypasu bydła na pastwisku. Będzie tam też można spotkać serowarów rzemieślniczych, którzy prowadzą ekstensywną hodowlę bydła, pracują z surowym mlekiem i wytwarzają sery bez dodawania kultur starterowych, a zatem takich, którzy zajmują się wytwarzaniem serów z prawdziwego zdarzenia.
W historycznym centrum Bra obok serowych kramów z różnych zakątków świata stanie Wielka Hala Sera, Enoteka, Dom Bioróżnorodności, Skwer Lodów i Skwer Piwa. Przyjadą food trucki, rozstawią się dwa kina z programem „Ser na ekranie”, otworzy się Biblioteka Smaku oraz strefa pizzy i chleba z pieca opalanego drewnem.
W tle festiwalu odbywa się szereg wydarzeń, które wymagają rezerwacji, a niekiedy są także biletowane. Wśród nich szczególną popularnością cieszą się tematyczne Warsztaty Smaku, podczas których można spróbować omawianych serów wraz z dopasowanymi do tychże winami lub destylatami. Co prawda zdobycie wejściówek na takie warsztaty na kilka dni przed festiwalem graniczy z cudem, ale jeśli dobrze przejrzeć listę, można jeszcze natrafić na kilka dat z ostatnimi wolnymi miejscami.
Warto też przeglądać listę festiwalowych wydarzeń, bo aktualizowana jest na bieżąco. Na większość takich wydarzeń nie jest wymagana wcześniejsza rezerwacja, a spora ich część jest bezpłatna mimo że towarzyszą im degustacje. Wśród nich na szczególną uwagę zasługują te organizowane przez konsorcjum Parmigiano Reggiano, na przykład porównanie degustacyjne włoskiego parmezanu, amerykańskich serów z Vermont i tureckich serów z okolic Kars. Pysznie – i to w pełnym tego słowa znaczeniu – zapowiada się spotkanie z wytwórcami naturalnych wędlin. Wytwarzane w duchu Slow Food, a zatem z surowca o gwarantowanym i kontrolowanym pochodzeniu, bez azotanów i azotynów, stanowią godne uwagi uzupełnienie serowego wydarzenia. Interesująco brzmi też zapowiedź spotkania z niemieckimi browarnikami, którzy stawiają na powrót do naturalnych metod warzenia piwa.
Bezpłatny i nie wymagający wcześniejszej rezerwacji jest też wstęp na otwarte dla publiczności konferencje, których tematy związane są z naturalnym pieczywem, serem i wędlinami. Warto też wybrać się do położonego kilka kilometrów od Bra miasteczka Pollenzo i zwiedzić mieszczący się tam Bank Wina. W Pollenzo rozplanowano też ogromne polowe parkingi dla samochodów. Pojazd pozostawić tam należy bezwzględnie, bo poruszanie się własnym wehikułem po Bra w czasie festiwalu jest fizycznie niemożliwe a do tego zupełnie zbędne, bo miasteczko jest niewielkie i do wszystkich atrakcji festiwalu można bez większego wysiłku dotrzeć pieszo. Dzięki wzorowej organizacji imprezy między Bra a Pollenzo kursują autobusy wahadłowe z częstotliwością co 2-3 minuty.
Jeśli nie byliście jeszcze w Bra, a chcecie podpatrzeć, jak przebiegały poprzednie edycje Cheese, zapraszam do lektury moich relacji z roku 2015 oraz 2017.
Jeśli zdecydujecie się do Bra wybrać, łatwo możecie tam dotrzeć koleją regionalną z Turynu. Do Turynu zaś najszybciej i najekonomiczniej można dolecieć z Londynu Stansted. Na niedrogie połączenia lotnicze do Mediolanu łatwo natrafić także z polskich lotnisk albo z Berlina. W takim przypadku z Mediolanu do Turynu w ciągu godziny dowiezie was superszybki pociąg narodowego włoskiego przewoźnika Trenitalia albo prywatnego kolejowego operatora Italo.
Podróż koleją szczerze polecam, bo sam ją wybieram. Trasę z Polski do Włoch możecie przebyć na przykład przez Austrię albo przez Niemcy i Szwajcarię – z przesiadkami odpowiednio we Wiedniu i Berlinie oraz Zurychu. Na obu tych szlakach kursują nocne pociągi z wagonami sypialnymi austriackich kolei ÖBB, dzięki czemu podróż będzie komfortowa a na miejsce dotrzecie wypoczęci. Ja jadę przez Berlin i Zurych, a jak mi się jechało, dowiecie się z mojej relacji z podróży, która już wkrótce.
Tymczasem do zobaczenia w Piemoncie!
Slow Food to międzynarodowa organizacja działająca na rzecz wizji świata, w którym produkcja żywności odbywa się w sposób zrównoważony, a dostęp do niej jest równy dla wszystkich. Slow Food tworzy ponad 1 500 lokalnych oddziałów i 2 400 społeczności wspierających, angażując miliony osób na całym świecie. Dzięki globalnym projektom (m.in. Arka Smaku, czy Ogrody Afryki) oraz utworzeniu sieci Terra Madre, Slow Food aktywnie chroni dziedzictwo rolnictwa i produkcji żywności oraz promuje zrównoważone metody uprawy i hodowli szanujące środowisko, zdrowie ludzkie i różnorodność lokalnych kultur. Festiwal Cheese 2019 odbędzie się w Bra w Piemoncie od 20 do 23 września.