3 rady jaką rybę wybrać (Poradnik Plażowicza – odc. 4)

Halibut, okoń morski, tołpyga a może dorada? Skoro w hipermarketach a nawet w dyskontach można je kupić świeże, to na pewno nad morzem też są świeże. I co z tego, skoro żadna z nich nie pochodzi z Bałtyku ani z kaszubskich jezior? Jakich więc ryb szukać? Doradzam, przeczytajcie.

Flądra z omułkami na kapuście - Restauracja Bulaj
Flądra z omułkami na kapuście – Restauracja Bulaj

1. Flądra, śledź i łosoś
Każdy, kto przeczytał nagłówek i wie trochę o rybach, na pewno od razu pokręcił głową, wstał od komputera i wykrzyknął: dorsz! No tak, dorsz to jedna ze sztandardowych ryb bałtyckich, a z porcją dorsza na plaży każdy opalony turysta musi sobie zrobić przynajmniej jedną fotkę. Warto więc obwieścić, bo rzecz dotyczy szerokiej publiki, że latem nie ma dobrego świeżego dorsza bałtyckiego i to nie ze względu na restrykcje połowowe, tylko dlatego, że sezon na dorsza bałtyckiego przypada zimą. Wtedy jest tęgi, sprężysty, duży i smaczny. Ten letni wygląda jak przerośnięta szprotka i nie ma ani mięsa ani smaku. Gastronomowie operują zatem na zimowych dorszach mrożonych, zresztą często nawet atlantyckich. Za to flądry i śledzie są teraz najlepsze, jest na nie sezon. Są duże, tłuste i pełne smaku, a przy tym tanie. W barach może tego nie zauważycie, bo smażalnicy liczą za nie jak za fugu, ale w hurcie kosztują grosze. Może warto usmażyć sobie kilka na własnej patelni? Jeśli nie lubicie ani flądry ani śledzia, pozostaje jeszcze bałtycki łosoś. Niektóre bary i restauracje mają go w ofercie.

Pstrąg, Wojtal
Pstrąg, Wojtal

2. Szczupak, okoń i pstrąg
Jeśli zapragniecie na chwilę oddalić się od plażowego gwaru, pewnie wybierzecie się na Kaszuby. Słusznie, bo tam, malowniczo osadzone w Borach Tucholskich, znajdują się potężne hodowle pstrągów. Najwięcej jest ich w okolicach Czerska. Przy jednej z takich hodowli, w Wojtalu, funkcjonuje bar, w którym zjecie najświeższe na świecie pstrągi z patelni. Są tam też przetwory z pstrągów. Jeśli nie chcecie jechać aż tak daleko, kameralną hodowlę pstrągów znajdziecie w Kleszczewie przy drodze 222, około 20 km od Trójmiasta. Działa przy niej popularny Gościniec dla Przyjaciół. Podają tam nie tylko pstrągi, ale też inne ryby. Są pierogi. Na poszukiwania jeziornych symboli Kaszub – szczupaków, sandaczy i okoni – wybierzcie się do Szwajcarii Kaszubskiej, na przykład do Ostrzyc.

Zupa rybna w Tawernie Rybackiej
Zupa rybna w Tawernie Rybackiej

3. Zupy rybne
Prawdziwa zupa rybna gotowana jest na łbach, ościach i skrawkach. Ten, kto tego nie rozumie, nie powinien w ogóle do zupy rybnej zasiadać. Przygotowywana z filetów smakuje jak popłuczyny po wyrżnięciu ścierki, jest mdła i niedobra. Jeśli jesteście w Łebie, przyzwoitą morska zupę rybną z łososia i dorsza zjecie w Tawernie Viking. Warta polecenia jest też rybna z łososia bałtyckiego w tłumnie odwiedzanej Tawernie Rybackiej (obie przy kanale portowym). Jej właściciele mają nawet kutry, więc sprzedają świeże ryby. Można też tam spokojnie skusić się na pierogi z łososiem, bo przygotowują je tam na świeżo, oraz na inne owoce porannego połowu. Jeśli jesteście w Ustce, odwiedźcie nową restaurację Neptun z autorską kuchnią o silnych wpływach brytyjskich, o której pisałem kilka miesięcy temu. Jadłem tam zupę rybną w stylu bisque – bardzo dobra, bo i kucharz pierwszego sortu. Na Kociewiu polecam dwa miejsca na zupę rybną: jedną w barze Grube Ryby w Siwiałce przy drodze 222, gdzie zjecie esencjonalną rybną w stylu węgierskim, a drugą w Zajeździe u Jana w Zabagnie przy drodze 22, gdzie zjecie tradycyjną rybą polewkę, W obu przypadkach talerze są pełne kawałków najróżniejszych ryb, które akurat kucharz miał pod ręką.

Podziękujecie mi, gdy zjecie.

W kolejnym odcinku o tym, jak oszczędzić na wakacjach i pić darmowe drinki w nocnych klubach na plaży. Zapraszam w następny czwartek.

  1. Nie kupujcie łososi pochodzących z naturalnie rozmnażających się populacji bałtyckich, ponieważ są one poważnie zagrożone i wymagają szczególnej ochrony, aby ich populacja mogła się odbudować!(wg.WWF)

    • To dotyczy wszystkich ryb bałtyckich, droga Pani. Bałtyk jest już prawie wymarły, a większość ryb została już wyłowiona. Nie wiem nawet, czy nie mawet jakiegoś moratorium na połów niektórych ryb.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Artur Michna
Artur Michnahttp://www.krytykkulinarny.pl
Artur Michna - krytyk kulinarny, publicysta, podróżnik, ekspert i komentator najbardziej prestiżowych wydarzeń kulinarnych, audytor restauracyjny, inspektor hotelowy, konsultant gastronomiczny

Teksty ―