Smuklej do lata – 6. ciecierzyca

Choć to wyjątkowo wszechstronny strączek, ciecierzycę kojarzy się niemal wyłącznie z potrawami wegańskimi. I słusznie, bo to niezbędny składnik sztandarowych wegańskich szlagierów – hummusu, falafela i pakory. My podamy ją też inaczej
Smuklej do lata

Ciecierzyca nieprzypadkowo jest kotwicą diet wegańskich. To źródło dobrze przyswajalnego białka oraz prawdziwa skarbnica witamin. Zawiera sporo żelaza, fosforu, błonnika oraz trochę tłuszczu, z którego większość stanowią wysoce pożądane wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Ponadto ciecierzyca cieszy się doskonałą opinią wśród zwolenników Michela Montignaca. Według oficjalnej listy glikemicznej Uniwersytetu Harvarda  , którą przy tej okazji polecam do wykorzystywania, dla ciecierzycy gotowanej w domu IG wynosi tylko 10 i jest to absolutny rekord. Nieco gorzej, bo z wynikiem IG 39, wypada ciecierzyca z puszki, ale to i tak niezły wynik. Wygląda więc na to, że lepiej gotować ciecierzycę samemu. Jeśli namoczycie ją na noc, następnego dnia będzie potrzebowała godziny lub dwóch na ugotowanie.

Ciecierzyca
Ciecierzyca

Z ciecierzycy z puszki nie da się sporządzić dobrego hummusu ani falafela. To nieskomplikowane przekąski, ale jeśli chcemy przygotować je zgodnie ze sztuką, wymagają sporo zachodu. Do ich przygotowania niezbędne są suche ziarna. W przypadku falafela namoczoną na noc ciecierzycę trzeba zmielić a w przypadku hummusu ugotowane ziarna trzeba rozetrzeć gdy jeszcze są gorące. Zanim opowiem więcej o hummusie i falafelu, skupmy się na daniach wymagających mniej czasu i wysiłku.

Pasta z ciecierzycy
fot. Janet Hudson

Na początek przygotujmy kilka past do razowca na śniadanie. Do tego celu doskonale nada się gotowa ciecierzyca w puszce, którą wystarczy rozgnieść widelcem i doprawić. Za jednym razem warto przygotować sobie od razu kilka wersji takiej pasty. Jedna z nich obowiązkowo powinna zawierać orientalne przyprawy. Jeśli obawiacie się rozcierania suszonych strączków chili, ziaren kminu i kolendrą w moździerzu, skorzystajcie z gotowej mieszanki przypraw orientalnych, na przykład z garam masali. Wystarczy wmieszać jej pożądaną ilość do rozdrobnionej ciecierzycy, dosolić i gotowe. Drugą pastę doprawmy na styl śródziemnomorski świeżą bazylią albo miętą, sokiem z cytryny i już. Trzecią zaś można doprawić po polsku – startym na tarce kiszonym ogórkiem, siekanym koperkiem i świeżo zmielonym pieprzem. Jeśli pasty wydadzą się wam zbyt gęste, można rozprowadzić je odrobiną odtłuszczonego jogurtu, a w przypadku wersji polskiej, dolać nieco soku z ogórków. Można też użyć oliwy, ale wówczas pasta stanie się posiłkiem tłuszczowym i zamiast razowca trzeba będzie przegryźć marchewką albo papryką.

Pasztet, sałatka, falafel
Pasztet, sałatka, falafel – lunch w biurze

Na lunch i kolację przygotowałem sałatkę z duszoną papryką, ciecierzycę w sosie cebulowo-pomidorowym i pasztet z ziołami. Na rozgrzaną patelnię z oliwą wrzuciłem posiekany czosnek, pokrojoną w kostkę paprykę, dodałem chili i sól, nakryłem pokrywką i poczekałem, aż papryka zmięknie. Pod koniec dodałem ugotowaną ciecierzycę, nieco tymianku i pozostawiłem całość pod przykryciem na dalszą chwilę, aby ziarna nabrały paprykowo-ziołowych aromatów. Na koniec dodałem parę kropel mojego ulubionego austriackiego octu ziołowego i sałatka gotowa. Można ją jeść na ciepło albo na zimno.

prawdziwki
Prawdziwki – fot. mongider

Równie prosty w przygotowaniu jest pasztet. Gdy na maśle przesmażała się spora garść siekanego pora, w miseczce rozgniotłem ugotowaną ciecierzycę. Do miękkiego pora dodałem rozgniecioną ciecierzycę, całość krótko przesmażyłem i odstawiłem. Gdy ciecierzyca z porem stygła, posiekałem pęczek natki pietruszki, po czym wymieszałem wszystko razem i dodałem jedno całe jajo. W oko wpadły mi suszone prawdziwki z Borów, które dostałem jesienią od pani Kolasińskiej, więc pokruszyłem jeden i dodałem do masy. Doprawiłem solą i pieprzem, przełożyłem do natłuszczonej foremki i upiekłem. Voila!

Cebula na patelni
Cebula na patelni – fot. arvind grover

Danie jednogarnkowe jest jeszcze prostsze. W garnku należy wystarczy rozgrzać sporo masła, wrzucić znaczną ilość siekanej cebuli, a gdy ta się zeszkli, wlać przecier pomidorowy i dolać nieco wody, aby powstał rzadki sos. Sos zostawić pod przykryciem na dobre pół godziny, aby cebula zaczęła się rozpadać, po czym doprawić go solą i chili. Gotowy sos powinien mieć charakterystyczny dla hinduskich potraw maślany smak. Jeśli nie ma, dodać masła. Wreszcie wsypać ugotowaną ciecierzycę, chwilę całość poddusić i danie jest gotowe. Jeśli przygotujecie sobie odpowiedni zapas tej potrawy, codziennie możecie delektować się nia w innej odsłonie – jednego dnia z kleksem śmietany, drugiego dnia z garścią siekanej zieleniny a jeszcze innego z dużą szczyptą orientalnych przypraw.

Hummus
Hummus – fot. whitneyinchicago

Przepisy na obiecany hummus i falafel w przeróżnych odsłonach znajdziemy na każdym blogu wegetariańskim i wegańskim. Jednak najciekawiej pisze o nich modna ostatnio Jadłonomia. Autorka nie tylko gwarantuje doskonały efekt i autentyczność przygotowanej według jej wskazówek przekąski, ale też podaje kilka rad, co zrobić, aby hummus był delikatny i muślinowy a falafel pulchny i mięsisty. Ja wypróbowałem te przepisy i choć oba wymagają sporo samozaparcia, to efekty są rzeczywiście bardzo dobre.

Falafel na patelni
fot. treehouse1977

Zarówno falafel jak i hummus można potraktować jak bezkarną przekąskę na bieżący tydzień. Ja jednak nie jadłbym ich razem, jak sugeruje większość źródeł. Uważam, że falafel o wiele lepiej wypada z prostym sosem z gęstego jogurtu, mięty i czosnku, a hummus przegryźć kawałkami surowych warzyw.

Tych, którym smakowało, zapraszam na kolejny odcinek zdrowej biesiady w następny czwartek. Tymczasem jedzcie i pijcie do woli, stół zastawiony!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Artur Michna
Artur Michnahttp://www.krytykkulinarny.pl
Artur Michna - krytyk kulinarny, publicysta, podróżnik, ekspert i komentator najbardziej prestiżowych wydarzeń kulinarnych, audytor restauracyjny, inspektor hotelowy, konsultant gastronomiczny

Teksty ―