Wściekłe Gary Adama Gesslera

Jesień w TVP zaowocowała nowym programem kulinarnym. Jego gospodarzem jest warszawski restaurator Adam Gessler, a akcja rozgrywa się w najlepszych, według gospodarza, polskich restauracjach. Założenie programu jest proste: pokazać to, co najlepsze w polskiej kuchni, wystawić na światło dzienne kulinarne perełki z różnych zakątków Polski, pokazać, jak się gotuje w prawdziwej kuchni restauracyjnej i dowieść, że z rodzimą gastronomią wcale nie jest tak źle.

Nowy program nazywa się „Wściekłe gary”, a pomysł na jego realizację z pewnością musiał się zrodzić z poszukiwania przez TVP przeciwwagi dla nadawanej w konkurencyjnej stacji TVN serii „Kuchenne rewolucje”, którą prowadzi spokrewniona z Adamem Magda Gessler.

Postać Adama Gesslera nie może pozostawić widza obojętnym. Zbudowana na pewności siebie i doświadczeniu silna osobowość zdradza wpływy choleryzmu pomieszanego z odrobiną szaleństwa. Idę o zakład, że widownia będzie tłoczyć się w dwóch zwalczających się obozach: z jednej strony staną zagorzali fani, a z drugiej grupa zdegustowanych przeciwników, który przełączą kanał nawet na Familiadę, byle tylko nie oglądać szaleńczych poczynań ekscentrycznego restauratora.

W pierwszym odcinku Adam Gessler pokazał, jak powinna wyglądać prawdziwa restauracja. Zaczął od jej serca, czyli kuchni i kucharzy. Może to i trywialne, ale wielu z widzów pewnie nawet nie wie, że pracownicy kuchni noszą białą i czystą odzież, a nie przepocone koszulki z lumpeksu, że w kuchni każdy jest odpowiedzialny za swoje zadania, a odwiedzający restaurację to goście, którzy jedzą, a nie klienci, który żrą i posilają się. Jak pokazuje doświadczenie, nie wie tego także ogromna większość polskich restauratorów.

Adam Gessler w pierwszym odcinku skupił się na jednym z filarów polskiej kuchni: pierogach. Aby zilustrować naturę prawdziwego pieroga, wybrał się z kamerą na pole uprawianej tradycyjnie pszenicy, skosił nawet własnoręcznie niewielki spłachetek, po czym wstąpił do starego młyna, skąd zabrał worek mielonej w kamiennych żarnach mąki. Dopiero z tych składników kucharze zagnietli ciasto, z których zlepiali pierogi. I najważniejsze: Adam Gessler jasno odrzucił wszelkie kompromisy – prawdziwe pierogi trzeba gotować bezpośrednio przed podaniem, nie wolno ich gotować wcześniej ani mrozić. Za podawanie gościom pierogów przemysłowo mrożonych Adam Gessler posłał polskim gastronomom zgrabną wiązankę fachowo zagłuszoną przez montażystów charakterystycznym dźwiękiem. Wiązanek było w programie więcej, a jedna z nich dostała się pracownikom małej cukierni w niewielkim mieście, która dawniej słynęła z robionych na miejscu lodów własnej receptury, a dziś kręci lody z proszków.

Postać Adama Gesslera otacza aura kontrowersji. Kilka lat temu popadł on w długi, a komornik zlicytował należący do niego warszawski „Dom restauracyjny”. Jednak Adam Gessler szybko powstał z popiołów i, choć do dziś uważany jest za bankruta, stworzył cieszącą się popularnością restaurację „U Kucharzy”, która to, jako jedna z nielicznych w Polsce, uzyskała w roku 2009 r. wyróżnienie w kultowym czerwonym przewodniku Michelin. Na fali nowego sukcesu wyrosły kolejne projekty gastronomiczne Adama Gesslera: „U Kucharek”, „Bistro a la Fourchette” i bar „Przekąski Zakąski”, który w ostatnich miesiącach stał się popularny za sprawą afery krzyżowej sprzed Pałacu Prezydenckiego, naprzeciwko którego bar się znajduje.

Pierwszy odcinek nowego programu każe sądzić, że oto mamy w polskiej telewizji nie tylko całkiem nowy format ale i całkiem nietuzinkowego gospodarza, którego widzowie będą albo kochać, albo nienawidzić.

  1. bardzo podobają mi się Twoje notki i w większości – co się rzadko zdarza^^ – zgadzam się z zawartymi w nich opiniach. poza tym przypadł mi do gustu Twój styl pisania:)
    pzdr:*

  2. Ja oglądając program A.G. przechodziłem przez fazy. Pierwszą była obawa, że będzie to kopia Magdy G. Drugą: 'no no, niezły montaż!, zobaczymy jak dalej’ Trzecia faza: 'jednak nie jest to kopia programu M.G., jest dość oryginalnie ALE coś gospodarz nerwowy’. Po obejrzeniu programu w całości wyjawił się mej jaźni 'big picture’, który scharakteryzować można jako:
    – A.G. chce być ekscentryczny i choleryczny jak w artykule wspomniano. To drugie mu wychodzi (pewnie samo z siebie) ale czy jego ekscentryzm jest prawdziwy? Czy on sobie nie 'dodaje’? Bo rozumiem, że mąka może być brana 'tylko i wyłącznie z młyna z kamiennymi żarnami’ ale jak już się ją stamtąd bierze to chyba wypada wiedzieć jak się nazywa miejscowość, w której młyn się mieści? Generalnie – wygląda mi to na wpadkę logiczną, co może (ale nie musi!) świadczyć o reżyserowanym ekscentryźmie 🙂
    – Te jego napady złości – śmierdzi mi to stylizacją na Ramseya, przy czym R. umiał też motywować pozytywnie, a AG – hmm, na pierwszy rzut oka nie chciałbym u niego pracować
    – O co chodziło z Malajkatem i drugim aktorem? Tego wątku nie złapałem w ogóle…jakiś fundowany zlew, jakieś kafelki w restauracji…yyy?

    Jeżeli miałbym porównać AG z MG to muszę powiedzieć, że w programie MG wyczuwam 'pozytywną, spowinowaconą z miłością afektację do kulinariów’ a u AG 'szewską pasję kulinarną’. Nie chcę jednak ostatecznych sądów o programie Wściekłe Gary wydawać, jako że jeden program dopiero widziałem 🙂

  3. Po sobotnim programie jestem zdegustowana. Przede wszystkim tym, że p. Adam Gessler wyrzucił do smieci pierogi, które uznał za ” niejadalne”. Dziwię sie, że pan w wieku,który powinien wskazywać na zyciowe doświadczenie tak sie zachował.Jakby nie patrzeć nawet mało zjadliwe to pożywienie.I uczono mnie ( a jestem młodsza od pana Adama),że żywności nie można marnować!!!
    Ja nie będe tajkich „występów”oglądać.
    I sądzę,że program się długo nie utrzyma .

  4. To już nie mamy w kraju żadnych innych autorytetów kulinarnych? Wszystko rozumiem… ale zarówno program AG jak i MG traktuję jako czystą prowokację i „produkt” ktory musi zarobić. A najlepiej zarabia się na takich „sensacyjnych” programach „reality”.
    Przykro tylko, że potem „widz” wierząc że to wszystko tak działa w kilka chwil zaprasza fachowca do swojej restauracji i nie rozumie, że to co widział to efekt pracy dłuższej niż jeden program telewizyjny.
    Oba programy jak dla mnie to szmira, kadzidło i złe to…

  5. Koniecznie musze obejrzec ten program. Twoja recenzja bardzo mnie zainteresowala 🙂

    Czekam na recenzje programu „Ugotowani” 🙂 Tutaj w Niemczech nazywa sie on „Das perfekte Dinner” i jest naprawde fajny, na poziomie. Ciekawa jestem naszego polskiego odpowiednika 🙂

  6. Das Perfekte Dinner znam i oglądam od jakichś dwóch lat. Zwiastun polskiej wersji wygląda zachęcająco. Pierwszy odcinek 3 października w TVN, a po niej obowiązkowo recenzja Krytyka Kulinarnego, który ostatnio zajął się raczej krytyką medialną, ale cóż, takie czasy: era mass-mediów.

    I właśnie takie czasy zmasowanego ataku środków masowego przekazu powodują, że widz coraz szybciej się nudzi i staje się coraz bardziej wybredny. Dlatego nawet programy kulinarne nabierają niespotykanego do tej pory poziomu dramatyzmu.

    Tak jak przewidywałem wyżej, Wściekłe Gary szybko podzieliły widownię. Z jednej strony gromadzą się zwolennicy Adama Gesslera, oczekując na dalsze sensacje, zaś po drugiej siły zwierają oburzeni przeciwnicy. Chyba jednak o to chodziło producentom programu, bowiem TVP zakupiła na początek ledwo 4 odcinki programu, a decyzję o zakupie kolejnych być może podejmie po analizie wyników oglądalności. Te zaś nie powinny rozczarowywać: 24 procent udziału w widowni (1,6 mln widzów) po pierwszym odcinku emitowanym w ubiegłą sobotę każe sądzić, że Adam Gessler powścieka się przy garach znacznie dłużej niż 4 tygodnie…

    Dziękuję za miłe słowa, w szczególności Margo, Patrycji, Myselfowi 😛 i Majce, jestem też miło zaskoczony konstruktywnymi komentarzami krytycznymi – wszystkich czytelników pozdrawiam i zapraszam do kolejnych odwiedzin 🙂

  7. Straszny typ człowieka który znikomo zna sie na gotowaniu a jego rzucanie jedzeniem po stole i te nie do końca czyste ręce aż sie odechcewa patrzyć rzucanie pokarmami w koło siebie jest nieznośnie oby mu kiedys nie brakło tego jedzenia .

  8. Krytyka nie zawsze musi wynikać z kompleksów i małostkowości, ale może być też konstruktywna. Czy po prostu zdroworozsądkowa. Przed kolejnym wazeliniarstwem w stosunku do „osobowości medialno-kulinarnej” (Pierwszy to wpisy o Magdzie Gessler, której program jako reality show lubię, ale której rewolucje często są żałosne: karkówka w cukierni! z piwem gratis za 13 zł) warto zastanowić się, czy jest co tak chwalić.

    A teraz Adam Gessler.
    1. sztuczny słowotok. niby to kwestia gustu, ale słowotok Gesslera nie jest ani mądry, ani zabawny. Gessler dużo gada i dużo pluje (Czy oni nie wiedzą, że jest coś takiego, jak montaż!?), ale nie wiele z niego wynika. Jego gadanie to straszne farmazony i kicz. Raz mówi, że restauracja to pole, raz że to klienci. Bez sensu? No tak, ale pasuje mu do sceny. Widać, że nic nie ma przygotowane, bo kiedy brakuje mu słów po prostu zaczyna gadać w kółko to samo. „To jest wspaniałe! To jest wspaniałe!… To jest… wspaniałe”

    2.Przeklinanie mi osobiście nie przeszkadza, ale uważam, że świadczy to o klasie i stosunku do innych ludzi. Kiedy facet rozmawia z kimś i zaczyna rzucać z mięsem to nie znaczy, że jest ekscentryczny. tyko że jest wulgarny.

    W kwestiach merytorycznych łatwo złapać go na tym, że blaguje. Np. gadanie o czosnku kupowanym na targu w Krakowie, że biały to jest chiński i żeby go nie kupować. Co jest bzdurą bo chociaż polski naturalnie lepszy od chińskiego, to po kolorze go się nie pozna.

    Gadanie o kupowaniu na targu, bo wtedy kupujemy od biednych, profesjonalnych babć, które nie wciskają chemii to też bzdura, bo przecież na takich targach sprzedawają też właściciele wielkich masowych plantacji. Kolejna bzdura, którą TVP za publiczne pieniądze wciska ludziom, wmawiając, że to jest wyższa kultura gotowania.

    No, a jak powiedział, że maczankę (przy czym ta jego niewiele miała wspólnego z maczanką, o czym nieśmiało nawet starał się napomknąć jego gość) robi się przez 24 godziny, to po prostu śmiech na sali.

    no i to kupowanie mąki koniecznie i tylko w młynie, z miejscowości, której nazwy on nawet nie kojarzył chociaż podobno tylko taką należy używać… do pierogów. to żart. Raz że śmierdzi snobizmem, a nie znawstwem kuchni, dwa że z takiej mąki (ze starych żaren, które tak zachwalał Gessler) pierogi nie wyjdą. Sorry.

    Maszynka do lodów. To jak Gessler wszedł do lodziarni i zaczął marudzić, że czemu nie tradycyjną metodą, tylko z proszku to już był szczyt buractwa i niekompetencji. Bo nie można zlać ekonomii w imię ładnej laurki, skoro ma być to program praktyczny. Lodów tak się już nie robi ze względu na wymogi sanepidu. Kolejna bzdura Gesslera, którą jeżeli ktoś nie wie to może kupić.

    Oczywiście ten program ma dobrą dynamikę i dobry pomysł, ale nie można mu darować mega-lanserki prowadzące i wciskanie bzdur ludziom. Bo w tym ostatnim już nie chodzi o poziom ekscentryczności prowadzącego i to czy się go lubi czy nie, ale o twarde fakty prawda/fałsz

    pozdr

  9. facet według mnie jest prawdziwy i naturalny, z tego co mi wiadomo w rzeczywistości jeszcze bardziej ekscentryczny. Program fajnie zmontowany, dynamiczny w przeciwieństwie do programu Pani Magdy, reality sprzed 10 lat, dłużyzny, poza tym widać że Pani Magda to czysty marketing a nazwisko Gessler ma nabyte i wykorzystuje je.
    Podstawowa różnica między tymi programami jest taka, że program w TVN to format i moglibyśmy prowadzącą zastąpić kimkolwiek innym, a program TVP bez Pana Gesslera nie istnieje bo jest w całości oparty na Jego postaci. Jeśli ktoś gościł w restouracjach Pani Magdy i Pana Gesslera dobrze wie kto zna się na resauratorstwie i kto odziedziczył talent w genach 🙂

  10. co za porażka… czy TVP musi wszystko kopiować i to w tak nieudolny sposób? Nuda, bzdury i lans. Obleśny człowieczek w garniturze i muszce przekonany, że jest najbardziej zajebisty na świecie. Bieda.

  11. ten program to jest najgorsza zenada jaka w zyciu widzialem cytuje pana GESLERA niech to szlak trafi ta jedynka naprawde jak niema co puszczac to niech pusci czterech pancernych ipies to im zostanie jeszcze conieco z abonamentu na premie TRAGEDIA

  12. WRRESZCIE i dlaczego tak puzno ,te barany zaczeły mieszac gówno z betonem oplewac sosem i muwiom że dobre [sram od tego gara ].POWINNI NA CIEBIE ZWRUCIC UWAGE, a nie dotykac garów gnoje

  13. Telewizja idzie na dno….
    Ktoś wziął za to znowu kasę, żeby wylansować emeryta ?
    Pan Adam, skutecznie zmienił moje zdanie do TVP, program sam w sobie jest żenujący, jak jego prowadzący. Od kiedy TVP lansuje chamskie zachowanie jak i słownictwo ? Program nadawany jest w godzinach, przedwieczornych, co oznacza, że dzieci mają kolejny zły przykład. Droga Telewizjo, trochę samokrytyki Wam nie zaszkodzi. Zainwestujcie w programy edukacyjne, z których każdy skorzysta. Osobiście czuję wielki niesmak, że pokazuje się takiego choleryka, osobę, która nie potrafi się zachować, emanuje samą złością z pulsującą żyłką na czole. Zastanawiam się kiedy wymachując rękami uderzy kamerzystę …. dla ekipy z pracującej z Panem AG, szczere współczucia. A TVP – proszę o zmianę godzin nadawania tego programu po 23:00 !!!

  14. Program ma jeden problem… dość wielki.

    Praktycznie nie wiadomo o co chodzi, jest to zlepek różnych pomysłów na program… które nie mają wykończenia.

    Oglądam oglądam, zastanawiam się jednocześnie o co chodzi… Niby chce pokazac kuchnie potem jakiś niby przepis, reklama rodzinki, przesadzone brednie o mega jakości…
    (kamienne żarna są wyjątkowo nie zdrowe w produkcji mąki i szkodliwe gdyż wraz z mąką kruszy się kamień)

    brak tu jednej stabilnej formy

    • Podpisuję się rękami i nogami jak to mówią politycy! Odcinek z 25 września ostatecznie przekonał mnie, że ja tego programu oglądać nie chcę. To się w ogóle nie „trzyma kupy”. Jedyne co tam fajne – to montaż – ale nie formą a treścią buduje się wysokiej jakości produkt.

  15. A i jeszcze jedno po co ten koleś łazi do telewizyjnej jadłodajni i gada o ogórkowej… bez sensu.
    I jeszcze się odwraca i patrzy czy ktoś słyszy jak rzuca mięsem… jak jest taki twardziej to po co się skrywać?
    Forma programu to czyste szaleństwo i chaos

  16. No tak pan gessler nerwowy ale nie tylko w telewizji miałam przyjemność pracowac w bistro traktuje pracowników ,okropnie i z pensją trzeba chodzić i upominać sie o własne zarobione pieniądze .ten człowiek papla od rzeczy,a i synowie nie lepsi bez obrazy ,potrafia rzucać mięsem na sali i goście to słyszą kelner przyjmuje zamówienie a potem menager idzie po rachunek i napiwki trafiają do pana gesllera żenada nie da się tam pracowac

  17. nie ma to jak rodzina jak mówi pan gessler wyzywaja się na wzajem urocze słyszałam jak się obrażaja a pracowników potrafia wyzwać od roznych przy gościach

  18. Straszny program.Myślę że gdyby ktoś inny go prowadził to mógłby się spodobać.P,Gessler jest( przepraszam za określenie ale tylko takie przychodzi mi do głowy) ham bez kultury.Nie potrafi się zachować.Wyraża się karygodnie.Źle traktuje pracowników a przecież dobry pracownik to połowa sukcesu.Wstyd.Człowiek w takim wieku nie powinien się tak zachowywać.

  19. Dzisiaj oglądałem pierwszy ( i ostatni 🙂 ) odcinek tego szajsu. Jezeli excentrycznosc ma polegac na czerwonych butach, recznie szytych marynarkach i nerwowych gestach popartych PUSTYM slowotokiem – to OK, dziadzio jest ekscentryczny. powinien jeszcze latac balonem ( tylko tak nalezy sie poruszac w powietrzu, bo jest fajny wiaterek) i jezdzic automobilem …. Jego zona – wywarla na mnie wrazenie handlary z Różyca ( bazar Różyckiego w Wawie), chamska, glosna bezczelna. text ze jak kktos kupuje i serwuje polprodukty to bydle…. what the f..ck. Zaraz potem widzialem jak byly moz magdy g 🙂 niejaki piotr g lepi pierogi A JEGO SKUDLONY LEB NIE JEST NAKRYTY CZAPKA …. zapewne jest to tzw high cuisine jak sie w pierogach znajduje klaki gesslera… poprawia trawienie. zenada, chamstwo, mozna sie stac antysemita 🙂 po tym programie

  20. panie Adamie program o Wadowicach
    Genialny ! jak najwięcej tego typu „zaglądania” w to co jemy i czym nas karmią. Jak ten gość zrobi te kremówki na maśle to się tam wybiore z rodziną i na Karpia i na Flaczki obowiązkowo!
    REWELACYJNY KOMENTARZ- tak ma być!

  21. Nareszcie jakaś postać w TVP, która przyciąga uwagę. Pan Gessler fantastycznie chłosta tandete i byle jakość, a równocześnie pokazuje, że są w Polsce ludzie na poziomie i miejsca godne uwagi. Biznez kulinarny naszczęście nie został całkowicie opanowany przez ludzi przypadkowych tzw. dorobkiewiczów których p. Gessler tak wspaniale punktuje jak tego faceta od kremówek w Wadowicach.

  22. z wadowicami się zgadzam i z tymi ciastkami ale pan gessler jeszcze dużo niewidzial i co myślę że ten program będzie miał oglądalność bo każdy jest ciekawy tego debila co powie ciekawego .kto tego człowieka nie zna osobiście niewie co to za niekulturalny nieobyty świnia

  23. I nie mam zamiaru, tak samo jak nie mam zamiaru odwiedzać jakiejkolwiek restauracji tego pana. A ty stan, niestety ale nie masz pojecia o jednej rzeczy – postep nie zawsze oznacza zlo. Jakbys 10 lat jadl wyroby ze zboz ktore zostaly zmielone kamiennymi zarnami to zebow bys kolego nie mial od pylu kamiennego.

  24. tak -rayban- taki postęp,który teraz jest serwowany młodym pokoleniom ma tyle wspólnego ze zdrowym żywieniem co „Wesele” Wyspiańskiego z McDonaldem tylko czekać jak rzucą reklamy PIJ REDBULLA BĘDZIESZ WIELKI i jak się domyślam Ci, którzy plują w kudłaty łeb Gesslera tak właśnie zaczynają swój dzień od cocacoli z dopalaczem.
    Ja należe do pokolenia, które pamięta smak barów mlecznych, pasztetu i ryb naturalnie wędzonych itp.itd. NIE SUBSTANCJI WĘDZOBODOBNYCH, GLUTAMINIANU SODU i INNYCH CHEMII.
    POPIJANYCH SZTUCZNYMI NAPOJAMI Z ASPARTAMEM I TYM PODOBNE BADZIEWIA.
    To nie jest program CIOCIU GOTUJ Z NAMI.
    Autor WSCIEKLYCH GARÓW poszukuje DOBREGO SMAKU i naturalnej swojskiej kuchni ! JEST JESZCZE TAKA !
    To nie jest jasio wędrowniczek z KFC !

    • OK, STAN wyluzuj, ja nie jestem zwolennikiem plastikowego żarcia; podejrzewam ze pokolenie podobne ( jestem rocznik ’68) , jak bywam nad morzem – ryby kupuje w wedzarniach a nie w tesco. Niech on (PG) poszukuje tylko moze w mniej nerwowy sposob
      peace brother 🙂
      Jedno pytanie – czy jak kupuje leniwe na bazarze i wkladam do lodowki zeby jutro zjesc obiad jestem bydle czy nie ?????

  25. Jeśli ktoś woli „karmić się” oglądaniem plastikowego face-liftingu Ibisza z jego holywódzkim uśmiechem TO JEGO WOLA.
    Ja wolę KUDŁATY ŁEB i WŚCIEKLE GARY !
    Taki będzie postęp i to będziemy jeść, że
    nasze dzieci będą pluć KAPUŚNIAKIEM GROCHOWĄ KRUPNIKIEM itp itd.
    Dla Tego Wlaściciela ciastkarni z kremówkami w Wadowicach byłoby najlepiej gdyby robił je z CHIŃSKIEJ mąki i margaryny MIAŁ BY 1000% ZYSKU.
    A Ten, który robił kebaba z UDŹCA kurczaka niech idzie do ubojni na lekcje!-
    Idiota ze swoim pseudokebabem!
    Tacy ludzie „karmią” Was !
    Dzięki Bogu są i Ci, dla których kuchnia nie jest tylko 5minutowym niechcianym przystankiem lecz naturalnym codziennym
    sposobem na ZDROWE ŻYCIE !

  26. jeszcze coś dla „krwiopijców” Gesslera:
    wiecie jak kiedyś wyglądał sklep spożywczy?
    Tam były przetwory mleczne-mleko-kefir-maślanka-masło ( żółte! masło) jak ktoś kiedyś ubijał dobrą śmietanę na masło w słoju wie o czym pisze, potem był chleb nasz powszedni i smaczny Graham, mięso-szynki i kiełbasy ( o ile „czerwoni” nie wyrabowali ) bez wody i wspomagaczy! Dalej zielenina i kapusta kiszona z beczki.
    Nie było pepsicoli-chipsów-benzoesanu sodu-glutaminianów-chińskiego czosnku-boskich danonków ANI GRAMA !
    W naszych domach Matki i Babcie gotowały normalne obiady ze zwykłym kompotem z owoców znad Wisły i Odry !
    Była skromna! zdrowa żywność.
    Teraz w marketach TYLKO stosunek ilości
    pepsicolowych napojów do kefiru jest może 1000-1 !
    Gdyby „wyciągnąć” chemie z kilku marketów to można zapełnić pare tirów !
    Ale niestety chemia jest po to aby logistyka i leżakowanie towaru „zapewniło świeżość pożywienia”.
    Kogo obchodzą ? nasze żołądki i jelita !
    Najważniejszy jest biznes-zysk producenta i kolejny gigamarket z pseudopieczywem ” HEALTHY BREAD ”
    Co może być za X-lat ?
    ŻOŁĄDKI Z POLIMERÓW SYNTETYCZNYCH !!!

  27. jedziemy dalej, zaczynamy >gotowaniela Ramsey sir Gesslerem…….STOP.
    A może by spojrzeć z innej strony, nie przez pryzmat czerwonych butów kudłatego łba ( może za duża ilość czerwonych pikseli wypacza sens programu ) może jego agresja nie jest bezpodstawna ale jest refluksem cieniarstwa i lenistwa kulinarnego,które szerokim strumieniem zalewa ciało i umysł konsumenta rosołu z torebki marki-x ( wystarczy zalać ) – i brak efektu wściekłych brudnych garów murowany! Może warto poszukać sensu przekazu a nie wyciągać kitu, że to efekciarskie show pod publikę. Gessler nie neguje tego co jest dobre-zdrowe-smaczne. Autorzy tutejszych górnolotnych frazesów ( docent CEDRO )
    stracili już smak i trzeźwe spojrzenie na życie, kuchnie, nature i przyrodę.
    Kultura idzie z dobrobytem, jednakże jego nadmiar prowadzi raczej do frustracji żołądkowych. I obojętnie kto „zagląda” w te gary ( Gessler, Ramsey, rudy osioł czy inna włochata świnia ) może warto poświęcić mu kilka minut aby wyciągnąć i włożyć w swoje własne połyskujące naczynia dobry składnik spożywczy. Nie trzeba wracać do korzeni ( kamiennych żaren i leśnej kuchni ) ale warto nadać sens, skład i smak naszym kulinarnym wiktuałom.
    Kilka lat wstecz TVP emitowała w godz. południowych! bez żadnej cenzury! film
    ” Wild Horses of Mongolia ” w którym Julia Roberts! radzi sobie jak przetrwać przez tydzien na stepie. W jednej ze scen 5-10-15-letnie dzieci upolowały zwierzę wielkości sarny, powiesiły do góry kopytami, rozpróły jego brzuch i wyjadały kąski bebechów! popijając jakimś stepowym bimbrem! Gdyby ocenić stronę wizualną filmu to cenzura powinna ” zabić na pniu ” to co widać na ekranie ( a widać wyraźnie ) ale w TVP pracują jeszcze ludzie, którzy mają ” olej pod sufitem”. Mądry człowiek wyciągnie z tego filmu wniosek, że to co robią te dzieci! TO NIE JEST WREDNY I PASKUDNY DEMON KULINARNY …
    …Otóż tam na stepie nie ma automatów z batonami, chipsami i colą ! Nie ma połyskujących wściekłych garów z ” niby rosołem” ! Tam nie dotarł jeszcze ” dobrobyt cywilizacyjny ” apteki, senepid, doktor z antybiotykami ani żadna ” hiena w czerwonych butach „.
    Gdyby Wasze babki i prababki jadły jakieś świństwo chemiczne to by nie rodziły po 6-10 dzieci ! Teraz coraz większy problem z jednym potomstwem.
    We WSCIEKŁYCH GARACH facet ma swoje lata i nie jest już tak bystry jak poranny skowronek po edukacji na Harvardzie.. ALE..jeżeli jest miejsce programowe na milion godzin MODY NA SUKCES a nie będzie na krytykę naszych garów TO JEST KOSMICZNA PARANOJA.
    Priorytetowym zadaniem mediów takich jak telewizja powinna być nauka, oświata, kultura i rozrywka w dobrym wydaniu…a tymczasem coraz więcej tasiemcowej chały zwanej ” kultowym serialem „.
    Bóg powiedział CZYŃCIE SOBIE ZIEMIĘ PODDANĄ ale pseudospecjaliści od masowego żywienia już dawno tę ziemię wyjałowili ! Rolnik bez ” używek ” nie zarobi nawet na siebie! ale właściciele koncernu cocacoli zgarneli swoje kokosy i bawią się dobrze.
    Kiedyś śp. moja Matka robiła w domu pierogi > mieliła ręcznie mięso lub ser, ugniatała ciasto > zlepiała i gotowała,
    to samo z ciastem, obiadem etc….
    wstawała rano o 4tej żeby coś ugotować, szła do pracy ( nie dojeżdżała autem! ) tam cały czas na nogach i wracała pieszo do domu, ewentualnie wieczorem ogładała ” Niewolnice Isaure”.
    I tak cały rok….ojca nie było…..za towarem trzeba było się trochę nastać! Prosta Kobieta > Prosta Zdrowa Kuchnia> Zwykła Kultura > zero nowoczesności ….
    …ale za to ZŁOTE MATCZYNE SERCE ….
    Teraz życie jest zbyt skomplikowane > trzeba jechać do marketu > kupić „gotowca” > potem trzeba to jescze podgrzać > no i jeszcze zjeść …uuuffff….
    ” tyle roboty a jeszcze muszę zrobić to, tamto i siamto „…. Taki natłok wielu zajęć strasznie nas stresuje, jesteśmy nerwowi, źli i niewyspani…. a jutro znowu ” tyle tego !”……..
    SORRY fachowcy kulinarni i perfekcyjni znawcy dobra i zła ….
    ODPOCZNIJCIE NA CHWILKĘ………….

  28. Panie Piotrze… wdech…wydech…wdech…wydech… spokojnie, jest dobrze, wyrzucimy komputery, telefony, samochody zutylizujemy,zrobimy sobie łuki i bedziemy jedli sarny na surowo… a teraz ciiiii, siadamy spokojnie….wdech…wydech….

  29. >1968< ….ok…masz rację ( peace brother)….szkoda czasu na " kudłaty łeb "…
    ….może pójdziemy w sobotę na browarek…
    pogadamy o futbolu..palikotach i pisiorach…
    ….OK ?

  30. Panie Gessler,
    to nieprawda,że Polacy i maturzysta przedwojenny Karol Wojtyła nie znali w latach 30-tych ub.wieku margaryny.Właśnie w tym czasie Niemcy stosowali to dziadostwo na dużą skalę.Była ona podła w smaku bo robiono ją inaczej niż w obecnych czasach.Jeśli chce Pan być spostrzegany za takiego fachowca,jakiego pokazuje TVP, to powinien Pan się lepiej przygotować albo omijać wypowiedzi na których się Pan nie zna.

  31. Aaaa…..Witom Cie Walduś…..
    Jo żech słyszoł…coby óni…no wisz…
    ci tam z rajchu…no te co majo ta…
    baba Andżela w rzondzie..że óni to
    tyn dziadoski maźgaty maślok specyjalnie
    na Ślonsk podciepywali…pieruńszoki jedneee….taaakie siupy Nom wyczyniali !
    …no mówia Ci chopie taaakieee
    gadziny jedneee !

  32. Z wielką przykrością znajduję Pana Gesslera w TVP – pomysł jest dobry, ale program prowadzony z kompletnym brakiem wyczucia i kultury osobistej. A to – jak mi się wydaje – ważniejsze jest od wszelkich „dobrych smaków”.

  33. Panie Adamie, brak wyczucia i kultury osobistej – potwierdzam w 100%. Po drugie – ten pan ma zdaje się sporo długów na sumieniu, od których próbuje się nieładnie wykręcać. Od takich osobników nie powinno się pobierać nauk. Po trzecie – z ciekawości zrobilem research – no ponoć warunki pracy u mistrza takie sobie, a pieniazki wyplaca po wielu monitach.. taka to ta nasza rzeczywistosc

  34. UWAGA!!!Do wszystkich którzy tak bardzo skupili się na krytyce programu i łatwo im przychodzi napisanie anonimowych bzdetów … nie siadajcie przed komputerami i nie piszcie komentarzy co Wam się nie podoba i jak to Pan Gessler źle prowadzi program.. tylko RUSZCIE SIĘ I ZRÓBCIE TO LEPIEJ …coś czuje ,że wszyscy krytycy tego forum są tacy aktywni tylko online.

  35. Obejrzałam… I jakoś mi się nie podoba.
    Jak do „Ugotowanych” się przekonałam – do prasowania doskonali! zwłaszcza jak sobie człowiek uświadomi, że to wszystko jest ustawione (nie przyjmuję do wiadomości, że są tak durni ludzie na świecie jak niektórzy uczestnicy, i tak, uważam się za mądrzejszą – bo się nie zgłaszam do takich programów, bo umiem ocenić swoje umiejętności, wciąż zbyt małe) – tak pan Gessler mnie jakoś irytuje. Trudno mi się nawet zmusić do ponownego obejrzenia, żeby określić, CO jest w nim takiego denerwującego.

    Mało konstruktywne, wiem. Ale skoro osobowość prowadzącego jest osią tego programu, to także sposób bycia można ocenić, nie omawiając przy tym wartości merytorycznej, z którą się – poza kur*ami – zgadzam.

    Precz z lodami w proszku!

  36. Teraz oglądam program o pierogach mi.in. Czy ten Gessler Adam jest chory na ADHD? to paranoja co on tam wygaduje i pokazuje. Już na początku się zniesmaczyłem jego programem.Ciekawe czy nigdy nie jadł pierogów garmażeryjnych? ot, kolejnego celebrytę nam wykreowała telewizja

  37. Ramsay jest niedościgniony. I tego jego pewne siebie spojrzenie, co potrafi największego za przeproszeniem buca przekonać do swoich racji. Uwielbiam jego program Kuchenne Koszmary. A Wściekłe Gary jak już sama nazwa wskazuje, z pewnością w pewnym stopniu się na KK wzorują.

  38. Naprawdę nie rozumiem,za co temu komus telewizja,sponsorowana przez nas,płaci i trzyma na wziji!Kawał chama!Z nas ,Polaków,robi debuli i nieuków.Jesli mu się nie podoba ,niech jedzie do swej ojczyzny.

    • No nie trzeba z nas robić „debuli (!) i nieuków”. Wystarczy popatrzeć co nam serwują a my pokornie to jemy. Alma, pomyśl zanim obrazisz się i napiszesz byle co.

  39. Czy ktos wie moze, jak sie nazywa ta restauracja ktora Adam Gessler ma pomagac komus budowac w Łodzi? Tak przerabiac ze starej fabryki czy cos. W odcinku cos pojkazywali, ale z tego balaganu nic nie wiem, ani nazwy ani nic. Dziekuje za pomoc

  40. #

    Gość2010-12-06 10:57:24 | Cytuj >>

    Pracowałem u Pana Adama Gesslera wiele lat i uważam ,że jest wspaniałym,kreatywnym i wrażliwym na ludzką krzywdę człowiekiem. Kilka lat temu zostałem brutalnie napadnięty w celach rabunkowych w wyniku czego miałem przebite w czterech miejscach lewe płuco,szyję,wycięte zęby,przecięty język i przecięte policzki po obu stronach twarzy.W wyniku zakażenia straciłem część lewego płuca.Mój świat legł w gruzach, nie miałem środków na leczenie ani na życie,nie było również nikogo kto mógłby mi pomóc oprócz Pana Adama u którego pracowałem wcześniej jako kelner.To Pan Adam odwiedził mnie w szpitalu i zapalił światełko w ciemnym tunelu ludzkiej obojętności i okrucieństwa.Przez wiele lat byłem świadkiem wielu takich wspaniałych gestów ze strony Pana Adama wobec innych ludzi. Z poważaniem Piotr
    7534

  41. ZDJĄĆ GO Z ANTENY I TO SZYBKO;/GADA NA MAGDĘ GESSLER ,ŻE NIBY PIERDOŁAMI SIĘ ZAJMUJE W PROGRAMIE A SAM SIEBIE CHYBA NIE OGLĄDAŁ;/;/;/CO ON GADA.GESSLEROWA O NIEBO LEPSZA-CIEKAWSZA.PROPONUJĘ MU W NAJBLIŻSZĄ SOBOTĘ ZOBACZYĆ SAMEGO SIEBIE NA 1.MASAKRA.KTO TO OGLĄDA???

  42. Mysle ze Panu Gesslerowi brakuje wiedzy o zachowowniu na antenie.
    Duzo mowi o czystosci w kuchni a w jednym z jego programow pokazuje sie w towarzystwie Pana z tlusta,brudna glowa.

  43. Moim zdaniem przesłanie programu – kuchnia oraz tradycja polska – bo taki się wyłania, jest dobrze trafione i powinno być emitowane nie gdzie indziej niż w telewizji publiczne. Co do metod Pana Gesslera – jeśli komuś to nie odpowiada niech nie ogląda, nikt nikogo chyba do tego nie zmusza. Poza tym bardzo się przyda mała lekcja historii w dobie dzisiejszej mcdonaldyzacja.

  44. Gessler to blazen, moim zdaniem lepiej pasuje do cyrku jako klaun, napewno nie pasuje do kuchni. Kto realnie potrafi w ciagu jednego dnia zrobic z jakies ruiny resteurcje to jest idiota i bankrut ktory chwyta sie czego moze. Co jest z jego slownictwem( brak etyki), kto rzuca chlebem, albo pierogami w telewizji publicznej. On jako zyd powinien pamietac o wartosci i szacunku dla chleba. Wstyd, to jest po prostu cham!!!.

  45. Panie Adamie, opieranie sztućców o talerz i obrus ( również łyżeczki do herbaty, czy kawy) jest afeeeeee, a bardzo afeeeeeee (do n-tej), gdy mamy do czynienia z sosem (ostani program „Kluski śląskie”)

  46. Mam uwierzyć w czystość i szlachetność pomysłów gastronomicznych, więdząc o tych wszystkich nieczystościach finansowych?

    Można być czystym częściowo? Uczciwym połowicznie?

    „Rybka drugiej świeżości”…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Artur Michna
Artur Michnahttp://www.krytykkulinarny.pl
Artur Michna - krytyk kulinarny, publicysta, podróżnik, ekspert i komentator najbardziej prestiżowych wydarzeń kulinarnych, audytor restauracyjny, inspektor hotelowy, konsultant gastronomiczny

Teksty ―