No i mamy skandale z kuchnią w tle. Jeszcze kilka tygodni temu nikt nie uwierzyłby, że program kulinarny może wywoływać emocje, jakie generuje polityka czy sport. Okazuje się, że może.
Pierwszy był Adam Gessler, który pojawił się na ekranie znienacka i od razu rozpoczął od rzucania mięsem i mrożonymi pierogami. Ekscentryczne zachowanie prowadzącego Wściekłe Gary zaowocowało gorączką nie tylko na forach internetowych, ale i w prasie. Nagle zrobiło się głośno o długach Adama Gesslera. Zaczęto nawet cytować wypowiedzi komornika, który zakomunikował w mediach Adamowi Gesslerowi, że natychmiast udaje się do telewizji zająć mu honorarium.
Jeszcze tego samego dnia, tyle że w TVN, jakby zrządzeniem losu, skandal wywołała Magda Gessler i to w swoim nieco ostatnio sennym programie Kuchenne Rewolucje. To właśnie wtedy wszyscy dowiedzieli się, że w lubelskim Jeszburgerze podaje się mięso śmierdzące trupem. Gdy w niedzielę po emisji odcinka do Jeszburgera nie przyszedł pies z kulawą nogą, właściciele zwarli szeregi dowodząc medialnie, że białe jest czarne, a czarne jest białe. W tym celu pojawili się we wszystkich możliwych mediach w Lubelskiem. Powstał nawet specjalny filmik, w którym do głosu miała dojść prawda, czyli nieprawda o prawdzie, która nie wiadomo, czy była prawdziwa. Żeby było jeszcze bardziej absurdalnie, do dyskusji w lubelskich mediach dołączył szef lokalnego oddziału Sanepidu, który najpierw z niedowierzaniem przyjął ujawnienie przez Magdę Gessler pleśni na kukurydzy i zepsutego mięsa w burgerze, a następnie oskarżył Magdę Gessler o niespinanie włosów i niemycie rąk. To dopiero!
Gdyby jednak poczekać, aż opadnie kurz sensacji, która całkowicie zdominowała ostatnie odcinki kulinarnych przygód rodziny Gesslerów, to warto pokusić się o jakąś refleksję. Nawet o taką, że w całym tym szaleństwie prowadzący konstruują proste przesłanie: stawiaj na jakość. Po swojemu robi to Adam Gessler, który całuje kobiecinę na targu po rękach za doskonały czosnek, który ta tam sprzedaje, i obrzuca stekiem inwektyw pracowników cukierni, którzy kiedyś sprzedawali lody własnej roboty, a teraz robią je z prefabrykatów. Po swojemu robi to Magda Gessler, która bezwzględnie eliminuje bylejakość, miernotę i mizerię, a stawia na dobre produkty i smaczne jedzenie. Problem jednak w tym, że zamiast meritum do odbiorców dociera anturaż.
Głuchota na argumenty karmi polską larwę gastronomiczną, która zżera jakość, a zostawia odchody. W miniony weekend gościłem na dwóch konkursach kuchni regionalnej. Jeden z nich, towarzyszący Świętu Grzyba w Borach Tucholskich, wspominam źle. Do konkursu na najlepszą potrawę z grzybów zgłoszono kilkanaście propozycji, z których większość była po prostu niedobra, a jednej nie byłem w stanie przełknąć, więc wyplułem ją do miski klozetowej. Zmarnowano masę grzybów, które są dobre z definicji, zepsuto je margaryną, keczupem, kuriozalnymi mieszankami przypraw. Ręce mi opadły, gdy za najlepszą potrawę borowiacką uznano w końcu… panierowaną pierś kurczaka nadziewaną słodzoną żurawiną importowaną z Kanady.
Na szczęście nie jest aż do cna źle. Następnego dnia odwiedziłem kaszubski konkurs kulinarny w Ostrzycach „Kaszebscze Jestku”. Tam okazało się, że oto do gry wchodzi młodzież ze szkół gastronomicznych, która zaczyna całkiem śmiało rozdawać karty po swojemu. Młodzi kucharze zaproponowali autorskie spojrzenie na kuchnię regionalną: spojrzenie świeże, lekkie i pomysłowe. Słowem, młodzi adepci sztuki kulinarnej ugotowali po kaszubsku, ale inaczej – wyszło świetnie i ciekawie, a to dobrze wróży na przyszłość.
Mam przy okazji nadzieję, że importowani z hotelu Mercure w Gdańsku kucharze, których zadaniem było przygotowanie pokazu kulinarnego, spalili się ze wstydu za wtykanie do przygotowywanych przez siebie dewolajów margaryny, posypywanie ich gotową przyprawą przywiezioną w starym słoiku po keczupie i nadziewanie cordon bleu tanią mielonką udającą szynkę. Ja tego nie jadłem, bo oni też ewidentnie nie słyszeli przesłania.
A tak GŁOŚNO Gesslerowie krzyczą!
Zgadzam się w 100% – najważniejsza jest jakość. I choć nie przepadam za formułą programu pana Adama, a i on sam wydaje się być mało sympatyczny to muszę przyznać mu rację w tym, co mówił w wywiadzie do GW (http://wyborcza.pl/1,106359,8370624,Restauracja_Gessler__Zawsze_otwarte.html) – restauratorem trzeba po prostu być i program pani Magdy (poza nielicznymi wyjątkami) na dłuższą metę nic nie naprawi w lokalach, bo z czasem te osoby bez pasji i tak wrócą do starych nawyków (i bezsensownych prób podniesienia zysku kosztem jakości). Niestety miałam ostatnio okazję zjeść w lokalu rewolucjonizowanym przez panią Gessler w poprzednim odcinku – w Szczawnicy i tylko utwierdziło mnie to w takim właśnie przekonaniu.
A to ciekawe, co piszesz o Szczawnicy. Zawsze byłem ciekawy, co słychać w rewolucjonizowanych lokalach po jakimś czasie i proszę: okazuje się, że nie jest tak wesoło, jak mogłoby być. Odwiedziłem gdańską Panoramę, która rewolucję przeszła w marcu. Pierwszego dnia po programie były tam takie tłumy, że wolny stolik był absolutnie nieosiągalny, ludzie tłoczyli się na sali, wychodzili, wchodzili następni. Słowem – wielki sukces. Odwiedziłem lokal kilka tygodni później i niestety, to, co Magda Gessler mu wytknęła: rosół z taaaką ilością przyprawy do zup, kiepskie pierogi, wszystko na bazie przemysłowego kurczaka i indyka (a więc bez smaku niestety) i sałata absolutnie sucha, sosu prawie wcale, zresztą sos pozbawiony smaku, stwierdziłem organoleptycznie i osobiście. Czy żałować? Nie. Swoje pięć minut te knajpy dostały, jeśli nie potrafią ich wykorzystać, to już ich problem. Drugi raz takiej szansy nie będzie, a fama pójdzie w świat, oj pójdzie 🙂 Jeśli ktoś ma ciekawostki na temat rewolucjonizowanych lokali po rewolucji, piszcie, zobaczymy, może nie wszędzie jest tak źle?
od razu tak dba o higienę ? to niech zepnie włosy… a nie miesza kłakami po jedzeniu
ja jestem z Tucholi 😛 a ta sytuacja z JeszBurgerem wydaję się być robiona dla wyższej oglądalności, bo trochę szumu zrobili
Oglądam odcinki z Magdą Gessler i faktycznie nie ze wszystkim się zgadzam. Jeśli chodzi o odcinek związany z restauracją Jeszburger nie podobał mi się pomysł z lodówką. Nie był zbyt praktyczny. Jednak faktycznie, doceniam to, że stara się ona wywalczyć dobrą jakość przygotowywanych produktów, a nie stawia na stare produkty odgrzewane w mikrofali. Najważniejsze jest przecież właśnie to, aby dania były świeże, smaczne i zdrowe.
Poza tym nikt nie zwraca uwagi na to, jak zachowywał się właściciel. Krzyczał, był bezczelny. Obsługa skarżyła się na brak wypłaty (chyba ich TVN do tego nie zmuszał). Zresztą, jak dowiedzieliśmy się pod koniec odcinka, większość później została zwolniona. Stacja sama także chyba nie zabrudziła miejsca, gdzie było smażone mięso.
Można się czepiać niezawiązywania włosów (choć ostatnio za każdym razem Magda Gessler tego pilnuje przed kamerami) jednak o wiele więcej zła dzieje się w restauracjach, w których jemy. Nieświeże, odgrzewane, wielodniowe dania, zła obsługa, brak higieny, wygórowane ceny i inne. Dobrze że o tym się mówi. Mam nadzieję jednak, że to nie jest walka z wiatrakami…
Przepraszam ja z innej beczki w programie wściekłe gary Piotr Gessler nadziewając bułeczki wiśniami(program wściekłe gary emitowany 25.09 br.)nadziewał je też swoimi rozczapierzonymi włosami.Skoro są takim restauratorami to co się dzieje na zapleczach w innych restauracjach.Strach pomyśleć.Tak więc proponuje nadanie honorowego tytułu ” BRUDASÓW NUMER 1″wśród restauratorów dla Adama i Piotra Gesslerów.Przykre to ale prawdziwe są żałośni.
tAK ale nie karzda DOBRA RESTAURACJA ALE DOBRA ODGRZEWA
Nic dodać, nic ująć. Faktycznie dobrze byłoby się skupić na tym, co mają do przekazania prawdziwi restauratorzy – bo co by nie mówić, obie omawiane osoby od lat prowadzą lokale gastronomiczne cieszące się co najmniej dobrą opinią – a nie w jaki sposób to robią. To zwyczajni ludzie, nie telewizyjne marionetki, ich zachowania mogą być przejaskrawione, ale na pewno są autentyczne.
Kuchenne Rewolucje oglądam od początku i program bardzo mi się spodobał. Niestety po ostatnich dwóch odcinkach – Jeszburgerze oraz Incognito – utwierdził mnie w przekonaniu, że niestety jest to tylko show telewizyjne. Dobrze się ogląda kuchnię od kuchni, a że jest kiepska, tym większa sensacja i siła przyciągania widza. Niestety, przestałam wierzyć, że właściciele wyciągną z nauk Pani Gessler jakieś wnioski. Miernota pozostaje miernotą, a pasją do dobrego gotowania, niestety jak widać nie można się zarazić. Szkoda tylko że za kulinarny biznes, biorą się ludzie którzy nie mają pojęcia o dobrym jedzeniu i gościnności, i co najgrosze, najmniejszych nawet chęci by nauczyć się czegoś nowego.
Niestety, muszę się z Tobą zgodzić. Przy kilku odcinkach miałam takie przykre uczucie, jakie miewam, kiedy widzę piękny dom urządzony bez gustu czy kiepskie fotki zrobione aparatem za parę tysięcy. Niektórzy ludzie nie zasługują na to, żeby prowadzić restaurację…
dzisiaj ogladałam pierwszy program z Wadowic. I muszę powiedzieć że dawno nikt nie promował tak Polski i naszych potraw jak ten Pan ,on doskonale piętnuje zakłamanie i syfiasty kierunek na kebaby i inne świństwa i zero Pokazuje jak wspaniałe mamy tradycje i jakl sa one zamiatane pod dywan ,zupełnie niepromowane ,spychane na margines ustępując miejsca margarynie i mączkom sojowym z GMO do karmienia karpi.A wędzonego karpia to na pewno spróbuję zrobić a gdyby nie ten program to w życiu by mi się nie chciało głowy zawracać takimi daniami
To ciekawe co ludzie pisza i wygadują. Wiele lat temu miałam sposobność pracować u tego Pana, co program prowadzi, pracowałam w jego warszawskiej restauracji. Najlepiej zaglądać do cudzych garów i robić sceny na wizji. W swoich garach czysto nie miał, na jedzeniu szczury grasowały, wino sprzedawane jako domowej roboty było kupowanym w supermarkecie za 7 PLN butelka winem marki Sofia. Do tej pory nie wiem czy firma, która od czasu do czasu mi płaciła była wtedy zarejestrowana, bo jakoś dokumentów znależć nie mogę.
Gotowanie ma wiele wspólnego z miłością. Słowa Magdy Gessler: „Porcje są za duże, człowiek musi odczuwać niedosyt by chcieć tu wrócić” są dowodem na to, jak niewiele ta Pani wie o magii jaka towarzyszy dobremu kucharzowi w jego kuchni. Tylko osoba całkowicie pozbawiona zmysłu smaku wróci do kuchni, w której się nie najadła po to by popatrzeć na pustawy talerz, z ładnie podanym ale kiepskim jedzeniem. Restauracja to nie galeria sztuki, tam się nie idzie popatrzeć, tylko posmakować. Tusza Magdy Gessler jest dowodem na to, że ta pani nie jest zbyt wybredna, nie delektuje się tylko zwyczajnie żre. Czy koś słyszał o kiperze alkoholiku lub o „nosie” zlewającym się na co dzień wodą marki „Brutal”? Nie posiadając elementarnego w jej zawodzie zmysłu smaku, ta kobieta od lat walczy z nadwagą wynikającą nie z uwielbienia smaków, tylko z miłości do wielkiego żarcia. Dodatkowo swoje kompleksy przekłada na innych zabraniając im korzystania z przyjemności jedzenia do syta. Nie znam się na prowadzeniu restauracji ale znam się na jedzeniu. Nie zjadłabym niczego przygotowanego przez panią Gessler.
Nawet tu widać typowe polskie wady.Nie umiecie nic sami zrobić a tym bardziej coś sensownego upichcić ale za to idealnie umiecie obrażać .Nie jeden z was na oczy nie widział ludzi których tak tu krytykujecie ale zazdrość zalała wam oczy .No i względna anonimowość.Można wtedy wylewać pomyje na czyjąś głowę.Na łopatki powaliła mnie ta pizza którą ktoś jadł w restauracji.Ludzie jak już chcecie kłamać to z sensem.Programy takie jak prowadzą Gesslerowie są potrzebne bo już dość tej amatorszczyzny,bylejakości dość tych hamburgerów,pizz, kebabów.Mamy swoją bardzo dobrą kuchnię i mamy sporo dobrej jakości produktów.Potrzeba tylko uczciwych z pasją restauratorów.
witam
podoba mi się że sztuczności odrzucamy jestem za.
Ja osobisćie pracowałem przez miesiąc u Gesslera oczywiście nie dostałem złamanego grosza bo po prostu on miał do w d….pie,pracując cały dzien dostałem jakąś papke co mi szczęka opadła,apeluje do niego że ludzie to też obsługa to oni tworzą klimat restauracji.
adam
A TO PRACOWALES U GGGGG
a co ty tylko wBIG BARACH PRACUJESZ JAK JUZ NAPISALEM KUCHNIA TO SZTUKA PRZEZ WIELKIE SSSSSSSSSSSSSS
A CZY TY JUZ JADLES W DOBREJ RESTAURACJI CHYBA TYLKO SPRZATAL CO NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie wiem kto zatrudnił takiego prostaka w telewizji .Pan Adam Gessler nie potrafi poprawnie zbudować zdania tylko potrafi rzucać mięsem.Podobno w jadłodalniach się żre a w restauracjach się konsumuje .Skoro Pan Adam to wie ,to znaczy że tam bywał.Ja również lubię dobre,świeże jedzenie,ale nie za Wasze stawki.Nie wiem dlaczego taki ktoś ma szanse pokazywać się w telewizji to po prostu burak któremu słoma z butów wyłazi .Od czasu do czasu jadam w jadłodajniach ale ja jem a nie żre jak sugeruje pan Gessler.Trochę kultury panie Adamie .
a ty cos wiesz o gotowaniu MOZE TAK BRUDNE RECE OD OKRESU
Uwazam , ze zadna kucharka z tej Gessler , jest cieniutka jak jej potrzawy i ten program z jej udzialem .. Gdybym ja mial do dyspozcycji tyle kasy co ona .. to zapedzil bym ja w kozi rog z jej potrawkami.. przeciez to widac ze ona nic nie umie .. tylko cwaniakuje .. troche pokory Gesllerowie…
– Boże, jaka POLSKOŚĆ przez Ciebie przemawia, Mirku… 🙂
A czy ty Mirku kiedykolwiek jadlas cos z rak Magdy Gessler?
A ten Gessler to dopiero dno … boze gorzej niz ta jego Pani .. byle kucharz potrafi sprawniej i smaczniej podac niz ci restouratorzy za 5 groszy… swoja droga zastanawiam sie co Gessler robil za komuny …
Ja bym częściej oglądał program Adama Gesslera gdyby go w nim nie było:D Odwiedza ciekawe miejsca i spotyka ciekawych ludzi w swoim programie ale jego samego muszę przewijać bo za mocno się pluje.
Dziś po raz pierwszy obejrzałem program Pana Adama. Niestety nie dotrwałem do końca. Pan Gessler jest osobą bez pomysłu na siebie, totalnie irrytującą, nie potrafiącą poprawnie zbudować zdania. Tego bełkotu nie da się słuchać. Wybieram jednak TVN, przy Magdzie Gessler Pan Adam to jakiś garus i totalny prostak
TY POTRAFISZ SADZONE????????????????
Tylko się cieszyć że są tacy Ludzie jak Geslerowie. Pokazują tandetę kuchcenną ktora karmia nas restauratorzy i jeszcze każą sobie placić za te mierne żarcie kupę kasy. A ci którym Pani Gesler pokazała jak ma wyglądać kuchnia, prawdziwa kuchnia znowu zaczęli powracać do starych metod patrząc na zysk. Miejmy nadzieję że nie wszyscy powrócili do poprzedniej obrzydliwej kuchni. A to że sie obrażają na Panią Gesler… noi cóż zawsze było wiadomo że prawda boli.
Ja natomiast byłem u Pani Gessler w warszawie w rynku. Siedziałem w ogródku restauracyjnym, poczułem potrzebę wyjścia do toalety. Wszedłem po schodkach do restauracji i spytałem gdzie znajduje się toaleta a kelner spytał tak:
Ależ proszę Pana, jak to toaleta?, mówię: – no normalnie, toaleta!
-Ale TUTAJ toaleta?
-nie proszę Pana, na dworcu! człowieku powiedz mi gdzie jest toaleta i nie dyskutuj!
-na dole w piwnicy
W tej samej toalecie była moja żona, mówiła że podpaski wylewały się z kosza na śmieci.
Pani Ikonowicz (Gessler) powinna używać panieńskiego nazwiska ,ponieważ poziom intelektualny ,który prezentuje przynosi ujmę znakomitemu nazwisku Gessler,a bliższy jest Ikonowiczowi,który startował w wyborach prezydenckich.Pani Ikonowicz jest po prostu żałosna ślizgając się na przyjetym nazwisku i robiąc dzięki temu karierę.
co wy wiecie o gotowaniu to jest sztuka!!!!!!!!
jak sie nie wie co do gara sie wklada to milczec prosze a jak chodzi o DOBREGO KUCHARZA to niestety musi pprzejsc SZKOLE
Najpierw zobaczie swoje GARY ALE OD SPODU JAKnie wiesz co do gara wlorzyc nie komentuj
A MOZE KTOS WIE JAK SIE SKONTAKTOWAC Z PANSTWEM G
Pani Magda,przedałaby się w restauracji „Grota”,pod Szczecinem…ładne miejsce,ładny wystrój ale…jedzenie fatalne!Ceny,wygórowane…
Gorąca czekolada…wyjątkowo obrzydliwa,a kosztuje nie mało:(
#
Gość2010-12-06 10:57:24 | Cytuj >>
Pracowałem u Pana Adama Gesslera wiele lat i uważam ,że jest wspaniałym,kreatywnym i wrażliwym na ludzką krzywdę człowiekiem. Kilka lat temu zostałem brutalnie napadnięty w celach rabunkowych w wyniku czego miałem przebite w czterech miejscach lewe płuco,szyję,wycięte zęby,przecięty język i przecięte policzki po obu stronach twarzy.W wyniku zakażenia straciłem część lewego płuca.Mój świat legł w gruzach, nie miałem środków na leczenie ani na życie,nie było również nikogo kto mógłby mi pomóc oprócz Pana Adama u którego pracowałem wcześniej jako kelner.To Pan Adam odwiedził mnie w szpitalu i zapalił światełko w ciemnym tunelu ludzkiej obojętności i okrucieństwa.Przez wiele lat byłem świadkiem wielu takich wspaniałych gestów ze strony Pana Adama wobec innych ludzi. Z poważaniem Piotr
Masakra!co Wy tu za głupoty piszecie to tragedia… jak dla mnie to gotowanie jest jedną z dziedzin sztuki… wszystko musi być idealnie zharmonizowane, bez przesytu i nie koniecznie trzeba mieć wykształcenie gastronomiczne żeby świetnie sobie radzić w tej dziedzinie…Sama jestem po gastronomiku i co mi z tego że mam to wykształcenie? prawda jest taka że idziesz do knajpy i uczysz się tego co Ci każą, co rzeczywiście nie ma nic wspólnego z tym czego Cię uczyli w szkole…
Bardzo lubię Pana programy ogladać mimo iż nie jestem kucharzem ale uwielbiam dobre jedznie.Panskie gesty,mimika wprost prowokują ślinkę by udać się do jakiejś przyzwoitej restauracji.Stało się tak że istotnie udałem się do lakalu mającego w swej nazwie „Restauracja…” gdzie nie można napić sie nawet kawy nie mówiąc już o dobryam obiedzie.Dowiedziałem się od osobnika płci męskiej,myslę że wlaściciela ,że restauracja organizuje tylko imprezy zbiorowe,’wesela itp”.Restauracja kojarzy mi się zawsze z miejscem gdzie idziemy po to by się najeść.Myślę że jest to temat do zadumy czy tego rodzaju lokale nie pwinny mieć inną nazwę?A może ten problem znajdzie miejsce w pańskim programie?
Szanowny panie Gessler. Wielokrotnie przechodzac obok waszej restauracji, zawsze sie spieszylem ale dzisiaj z moja ukochana znalazlem czas i was odwiedzilismy z przekonaniem ze obiad bedzie wysmienity.Zamawiajac pierogi z miesem i ruskie pol na pol dostalem dwa z kapusta ktorych nie lubie ale zjadlem z grzecznosci.U mojej dziewczyny mieso z potrawy bylo zamiast rozpuszczac sie w ustach to guma donald.Wczesnie wogle zamowilismy wode i poprosilismy o cytryne nie dostalismy jej wiec poprosilismy nastepnego kelnera, przyniosl cieniutkie dwa plasterki przekrojone na pol. Wogle tragedia chusteczki szklanki na sok lub wode a takze abazur nie widzial scierki ani prania. Jakos wszystko przetrawilismy ale dobila moja pania toaleta brak cieplej wody i swiatla brud brak slow. Trzeba cos panie Gessler z tym zrobic bo tacy klienci jak my moga nie wracac a byli bysmy napewno czesto. Z powazaniem Milosz i Agnieszka.Wlasnie dzis to napisalem do panna gesslera ta knajpka jest w londynie
roznica pomiedzy toba a Geslerami jest taka ty potrafisz tylko krytykowac a oni z powodzeniem prowadza restauracje i to dla elit otworz jedna Geslerowa ma ich 15 i wszystki cesza sie powodzeniem
Gesslerowa ma 15 ale w każdej ten sam syf i olewka, tak to jest jak torba ma parcie na szkło zamiast nadzorować swój biznes. Widać że poza marną informacją o ilości lokali nie byłeś w żadnym z nich nigdy.
piotr, dowiedz sie najpierw wiecej, i wiecej niz gada i promuje tvn zeby zwiekszyc ogladalnosc! poznales jej „historyjki?” czy prawde? bo tak sie sklada ze Magda Gessler nie ma żadnych sukxcesów , poza byciem żoną odpowiedniego faceta. Zagadrneła nazwisko i z niego skorzystała, to wszystko. Jej restauracje tez są słabo prowadzone, poczytaj opinie na gastronautach, itd. Była afera ze byla niewyplacalna , nie stac jej było na wypłaty dla pracownikow, nie płacila za towary i kontrahentom! Nagle pojawila sie w tv i robiac sie na eksperta, JAKIM NIE JEST, bo sama by padła, odbiła sie tą kasą z mediów od dna.
Nigdy bym nie wpuściła Panią Gessler do kuchni z takim wyglądem i takim stroju jak one prezentuje. Roztrzepane włosy, pełno pierścieni na rękach, bez żadnego fartuch i to nieestetyczne próbowanie z gara bezpośrednio. Jeśli jest taką specjalistką od prowadzenia restauracji to powinna wiedzieć o podstawowych zasadach chigieny i zachowania się w kuchni. Gdzie my mamy SANEPID?????
W CZASIE FERII BYŁAM A DZIEĆMI W LOKALU PANI GESSLER. ZAMÓWIŁAM PIZZE TYLKO ŻE TO CO NAM PODANO Z PIZZĄ NIE MIAŁO NIC WSPÓLNEGO. BYŁ TO CIENKI JAK PAPIER PLACEK ( ZIMNY) TROCHĘ POMAZANY CZYMŚ CZERWONYM (NA PEWNO NIE SOSEM POMIDOROWYM) Z KILKOMA PLASTERKAMI PIECZAREK. PO PROSTU OHYDA. A OBSŁUGA TO OSOBNY TEMAT. WIĘC MOŻE ZAMIAST POUCZAĆ INNYCH NALEŻY ZADBAĆ O SWOJE I PILNOWAĆ TEGO.
Bądźmy szczerzy – miotła i alkoholik. Dno i wodorosty. Widać nazwisko Gessler upadło tak nisko, że dwa pierniki muszą dorabiać w tv. Kto widział zaplecze speluny Magdy, ten już wie dlaczego ta prostaczka musi zacząć zarabiać w tak tandetnym programie.
nie sztuka komuś dopierniczyć dzięki TV, jak nisko trzeba upaść, żeby robić ze swojego buractwa i chamstwa pośmiewisko na skalę krajową dla paru srebrników…
Nie tak dawno temu Adam Gessler opowiadał o pączkach na antenie Radia Wnet
Polecam, warto posłuchać i nauczyć się robienia doskonałych pączków (niekoniecznie z różanym nadzieniem)
Smacznego
Ja tam wolę Magdę Gessler. Jest czuła i potrafi pomóc ludziom w potrzebie.
A ja nie wolę Magdy Gessler bo już niektórym pomogła jak ten misio zajączkowi. Ale mój imiennik o pączkach w Radiu Wnet mówił ciekawie – tak że nawet się na te pączki skusiłem 🙂
Słuchałam – bardzo fajnie! Gessler ma do 'Radia Wnet blisko – 2 pietro 😉
Uważam, że oba te programy są bardzo ciekawe (każdy na swój indywidualny sposób).
Staram się oglądać każdy odcinek, szczególnie „kuchenne rewolucje”.
Nie interesują mnie te powyższe komentarze krytyki, ten wylewany jad. W programach widzę autentyczność postaci (nie muszę lubić), widzę autentyczne miejsca i prawdziwe ludzkie problemy, z których Magda Gessler próbuje ludzi wyciągnąć.
Bez znaczenia dla mnie jest jej życie osobiste czy wygląd (a tu przyznać muszę, że podziwiam jej styl ubierania, przy puszystej figurze. Szacunek).
Kobieta stara się wydobyć z danego miejsca wszystko, co możliwe, by stało się czymś szczególnym i na poziomie. Podoba mi się, że w większości stara się „wyłożyć na stół” regionalne dary natury, regionalne tradycyjne dania, że wymaga świeżości produktów. Próbuje dotrzeć do restauratorów, przekonać ich, przełamać wewnętrznie, zmienić nastawienie.
A już od restauratorów zależy, czy wyciągną z tego właściwe wnioski, czy powrócą do bylejakości.
porobany program wszystko na pokaz
CO TO ZA PROGRAM JA TYLKO PATRZE ZEBY SIE POSMIAC SA PRACUJE W GASTRONOMI ONA UGOTUJE JEDNO POTRAWE I NIE TA RESTAURACJA CO BYLA I WIELCE WSZYSTKIM SMAKUJE .ROBIOM DURNI Z LUDZI .TYLE KASY KASUJE ZA CO PYTAM
Mam taką uwagę do pani Gessler aby mówiła dzień dobry a nie dziń dobry, w każdym odcinku leci krótka reklamówka jak to pani Gessler dba o najdrobniejszy szczegół aby zadowolić swoich klientów, więc powinna zwracać uwagę na język polski który strasznie kaleczy, i jeszcze jak by pani mogła nie siorbać przy kosztowaniu zup !!!!!!!!!
Konwencja programu pani Magdy może budzić mieszane uczucia i burzliwe dyskusje. Jednym przypadnie do gustu, innym nie. Jednak dziwię się kiedy pada stwierdzenie o braku umiejętności gotowania przez prowadzącą. Przecież pani Magda jest restauratorką a nie szefem kuchni. To oni ostatecznie muszą się zająć daniami w swojej restauracji. Pani Gessler oczywiście krytykuje potrawy pod względem smaku czy świeżości, podrzuca pomysły co można zaserwować, co dodać żeby danie nabrało wyrazu. Wydaje mi się, że będąc sama właścicielką restauracji spróbowała np. nie jednego spaghettii by nauczyć się jak powinno smakować lub obserwując funkcjonowanie różnych lokali zauważyła co dobrze się sprzedaje, jakie smaki, styl etc przyciągają ludzi do lokalu. Jej uwagi mają charakter kompleksowy, managerski i często dotyczą podstaw, których brak w wielu restauracjach. Z pewnością nie mówi nic odkrywczego namawiając do świeżego rosołu a nie z bulionu, sugerując dorzucenie takiej czy innej przyprawy. I nic w tym dziwnego. Pani Gessler to nie mistrz sztuki gastronomicznej, któremu podrzucimy pięć przypadkowych produktów a w zamian po godzinie dostaniemy kilka wymyślnych dań. W żadnym programie na taką osobę się nie kreowała. Niemal analogiczna sytuacja jest z krytykiem kulinarnym – ktoś taki może totalnie „zjechać” całe Twoje menu, niekoniecznie umiejąc je przyrządzić. Wie jednak czego tam brakuje, co jest przegotowane, co niedosmażone itp. W moim odczuciu Pani Magda dysponuje sporą ogólną wiedzą (smakową i managerską) i pomysłowością. Podobają mi się Jej sugestie odnośnie wystroju lokali.
W pełni się zgadzam!!! Jak widzę te wszystkie marudzenia, jaka to MG jest okropna, bo ma włosy niespięte i żąda zbyt kwaśnej kwaśnicy to dochodzę do wniosku, że my – Polacy – lubimy stawać po prostu po stronie „słabszego”. Wydaje nam się, że to jakaś walka między restauracją a Panią Gessler. TO RESTAURACJA MA PROBLEMY I ONA ZAPRASZA M.G.!!! A Gesslerowa ma sukcesy w prowadzeniu takiego biznesu. Jak to chrześcijanie mawiają „po owocach ich poznacie”. Dajcie jej robić swoje i niech się świadomość zwiększa a nam rosną coraz lepsze restauracje 🙂
Magda Gessler nie ma żadnych sukxcesów , poza byciem żoną odpowiedniego faceta. Zagadrneła nazwisko i z niego skorzystała, to wszystko. Jej restauracje tez są słabo prowadzone, poczytaj opinie na gastronautach, itd. Była afera ze byla niewyplacalna , nie stac jej było na wypłaty dla pracownikow, nie płacila za towary i kontrahentom! Nagle pojawila sie w tv i robiac sie na eksperta, JAKIM NIE JEST, bo sama by padła, odbiła sie tą kasą z mediów od dna.
Małe porcje, oprawa i pańskie gesty w telewizji. Tak właśnie wygląda pic.
Przypomina mi to trochę pijącego ze stakana i wąchanie słoniny
To skandal żeby taka znana osoba rzucała talerzami lub kurwami !!!!To chyba w jej stylu ?
To ochyda!!! Ta kobieta nie zna granic przyzwoitości !!! Gdyby mnie obrzuciła zawartością talerza, to dostałaby po gębie…chamka!!! Jak można takie programy emitować !!! Powinni już dawno zdjąć go z anteny !!!
Żygać mi się chce jak patrzę na tę flondre, nie ubliżając rybie !!! A jeść mi sie już nie chce przez cały wieczór.. . Jej znajomość kulinarną mogę porównać do taniego baru mlecznego z PRL-u, gdzie były za ladą tylko takie kudłate i niechlujne kucharki jak ona.
Gdybym miał wybierać między idioctwami mojej żony i chamstwem Geslerki, to i tak wybrałbym swoją żonę. Bo jej za chwilę przejdzie, a po Geslerce niesmak zostaje na długi czas… i te włosy, i cycki w posiłkach !!! Nie pomijam tłustej i oślimaczałej twarzy… proszę zdejmijcie ten program z anteny…
Pani Magdo. Nie jestem gastronomem lecz Pani programy oglądam z sympatią a czasami nawet wzruszeniem. Podoba mi się Pani brutalność w ocenie lokalu, kuchni oraz personelu pod względem bylejakości wykonywanych przez nich swoich zawodów. Dzisiaj widziałem Panią w akcji Pod Giewontem i myślę, że pomogła Pani tej góralskiej rodzinie w wskazaniu naprawczych kierunków działania. Oh było ostro i wzruszająco. Ale górale wysłuchali Pani uwag, poszli na zmiany i napewno będą Pani zawdzięczali sukcesu. Pozdrawiam Panią serdecznie życząc dalszych sukcesów w dzieleniu się z rodakami posiadaną wiedzą a nam zjadaczom- smacznego. Waldi z Gliwic.
trochę gotuję podstawy i zasady znam. Do tego pracuję w handlu. Nie muszę lubić Magdy Gesler ale w wielu sytuacjach przekonuję się ze ma rację i bardzi duże doświadczenie. Jedząc kapustę rozpoznaje czy jest kwaszona tradycyjnie, jedząc mięso po smaku wyczuwa czy piekarnik był czysty, smakując rosołu od razu wie z jakiego mięsa został przygotowany. Po zapachu rozpoznaje przyprawy nawet te przez polaków nieznane. I nie do końca bazuje na intuicji i frazesach tylko jak rasowy menager robi wywiad wśród pracowników, a nawet klientów. Ktoś kto w swojej pracy jest profesjonalistą wiedziałby od razu, że te rady,które ona daje choć czsem są złośliwe i pod publikę zawsze są trafne. Bo jak wiadomo gdzie jak gdzie ale w restauracji musi być czysto, obsługa nie może wyglądem przypominać prostytutek a jedzenie musi być świeże.
Witam .i pełen szacunek dla Szanownej Pani Gesler.Nikt do tej pory nie odważył się pokazać „polskiej kuchni”.Nie raz posiłek który podany mi był,był nieświerzy,niesmaczny i nie nawet do oglądania.BRAWO i czekam na więcej .pani jest fantastyczna.Chociaż „U Fukiera „kiedyś było fantastyczne wino w małej cenie.Dziś niestety nie stać mnie na wizytę w tej miłej restauracji.Pozdrawiam .Stanisław Łysiński
byliśmy w restauracji Kuchnia i Wino i to ostatnio,czyli dobry rok po rewolucji.Wszystko idealnie,kuchnia świetna i tak samo serwowana jak podczas programu.Sukces pełen,a ludzi pełno.Nie ma szans bez rezerwacji.Tatar robiony przy gościach,inne dania świeżutkie,niesamowity smak,a sama knajpa ma urok.I co ?Opłacało się posłuchać mądrego?I jednak się da!!!!!!!!!!!!
Wczoraj odwiedziłem nową restaurację w Sopocie która kreuje Adam Gessler.
Można by stwierdzić , że 3 włosy w daniu tz. sztuka mięsa to początek złego……
Rewelacyjnie, że są postaci tak pozytywnie nakręcone jak Ty :
) Ja też zakochałem się w snowboardzie i nartach i nie
byłoby sezonu, żeby nie poszusować. Pozdro.