Gdzie jest Pascal Brodnicki?

To pytanie zadałem sobie w miniony weekend, gdy w wakacyjnym wydaniu Dzień Dobry TVN pokazano dziką pustelnię Magdy Gessler, w której zaszywa się na lato. Przypomniało mi się wówczas, że jeszcze niedawno mniej więcej o tej porze stacja nadawała program kulinarny Pascala Brodnickiego „Po prostu gotuj”. W ostatnich latach ambicją każdej stacji stało się posiadanie własnej kulinarnej gwiazdy. W TVP ma ich już kilka – Robert Makłowicz, Karol Okrasa, a ostatnio Joanna Brodzik. W Polsacie króluje Ewa Wachowicz. Pascal Brodnicki od kilku lat kojarzony był z TVN, a jego program, mimo że krytykowany za monotonność, cieszył się sporą oglądalnością – ok. 1 mln widzów, na drugim miejscu po wędrówkach Roberta Makłowicza (ok. 2 mln).

Zniknięcie Pascala Brodnickiego zazębia się z pojawieniem się nowego formatu Kuchenne Rewolucje, którego gwiazdą jest Magda Gessler właśnie, może TVN postanowiła zmienić swoją kulinarną gwiazdę na bardziej błyskotliwą? Kto wie, wszak osobowość Magdy Gessler jest o wiele silniejsza niż osobowość Pascala Brodnickiego. Przy silnej, charakternej i charyzmatycznej Magdzie Gessler, spokojny i mało wyrazisty Pascal Brodnicki zdaje się dość monotonny i statyczny, żeby nie powiedzieć nudzący.

Media donoszą, że zniknięcie programu Pascala Brodnickiego należy wiązać ze zmianą polityki programowej stacji, w której nie ma być miejsca na standardowe programy kulinarne. Pascal twierdzi zaś na swoim blogu, że sam zrezygnował z prowadzenia programu. Uznał, że jego niezmienna formuła jego też znudziła. Chce czegoś nowego i coś nowego zamierza rozpocząć. Blogowa zapowiedź jest nader lakoniczna, wynika z niej tylko, że kroi się jakaś nowa formuła, która pozwoli Pascalowi Brodnickiemu pokazać się z najlepszej strony: ma być naturalny, charyzmatyczny i interesujący. Ekipa ponoć już jest, plany też. Zobaczymy.

Pewne jest na razie tyle, że na jesieni w TVN ponownie zobaczymy Magdę Gessler w drugiej serii Kuchennych Rewolucji. Program sprawdził się, Magda Gessler doskonale wpasowała się w rolę restauracyjnego terminatora. Oglądalność programu jasno wskazuje, że na jednej serii nie mogło się skończyć.

  1. Ja gdzieś czytałam, że Pascal rozwiązał umowę z Knorrem, bo miał dość ich wciskania się do każdego przepisu, i że chce zrobić „coś swojego”. Zobaczymy, co to będzie. Mam nadzieję tylko, że na Onet.VOD będą na bieżąco nowe odcinki „Kuchennych Rewolucji” 🙂

  2. może i gotował, ale ogólna aparycja tego człowieka była dla mnie nie do zniesienia… to ciągłe stylizowanie się na małego nieporadnego polskiego fchansusa mnie rozwalało…

  3. Początkowo lubiłam oglądać program Pascala, ale bardzo szybko mi się znudziło. Wciskanie wszędzie Knorra było bardzo nachalną reklamą, inne programy kulinarne również mają sponsorów ale ich reklama nie jest tak męcząca jak w tym przypadku. No i to udawanie złej wymowy. Już od dawna wiadomo, że Pascal mówi całkiem przyzwoicie po polsku (może na początku programu miał pewne problemy), a te przeinaczenia w późniejszych odcinkach były za mocno wyreżyserowane jak dla mnie. Przepisy też nie były jakieś porywające. Ogólnie nie brakuje mi go w TV.

  4. W Kuchennych Rewolucjach natomiast natarczywie promują przyprawy Prymat.

    PS. telewizja kłamie moi drodzy. Autror bloga zachwyca się panią Gessler, a ja pragnę tylko dodać od siebie, że kobieta potrafi się sprzedać. Niestety nikomu nie polecam pracy w jej restauracjach na jednym z szeregowych stanowisk.

  5. Najlepsze dotychczas w polskiej TV z kulinarnych programów to było :
    ” SMACZNEGO !!! ” na TVP2
    ale miało za dużą ogladalność i spadło po IIIserii , wiadomo publiczna ma upaćć to ma być hała

  6. Programy Pascala lubiłam, nawet mimo obecności reklamy Knorra – szczerze mówiąc, nie zwracałam na nią większej uwagi – nie ma przecież obowiązku używania reklamowanych produktów, a niektóre przepisy z programu były fajne. Natomiast pani Gessler nie odbieram jako osoby charyzmatycznej – dyskwalifikujący jest dla mnie jest fakt, że używa na wizji słowa na „k”. Poza tym w każdym odcinku mówi to samo, że mięso śmierdzi starym krurem itp. Nuda totalna. Początkowe odcinki oglądałam, później już mi się nawet nie chciało włączać telewizora. Dochodzi jeszcze kwestia, że w restauracjach pani Gessler też do wielu rzeczy można się przyczepić i nie wszystkie z nich są udanymi przedsięwzięciami gastronomicznymi – mam nie najlepsze doświadczenia z wizyty w jednej z restauracji pani Gesslerowej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Artur Michna
Artur Michnahttp://www.krytykkulinarny.pl
Artur Michna - krytyk kulinarny, publicysta, podróżnik, ekspert i komentator najbardziej prestiżowych wydarzeń kulinarnych, audytor restauracyjny, inspektor hotelowy, konsultant gastronomiczny

Teksty ―