Jesień na pomorskich stołach

Za oknem wyraźnie chłodniej, a na talerzach wyraźnie cieplej. Złote kolory polskiej jesieni odbijają się też na pomorskich stołach. Pojawiają się na nich rozgrzewające zupy, dania jednogarnkowe i potrawy z grzybów. Popatrzmy.

Pasta z rydzów z grzankami
Pasta z rydzów z grzankami

Od kilku lat początek pomorskiej jesieni wyznacza konkurs na potrawę z ziemniaka Kociewska Bulwa. W tym roku odbył się 14 września w Pinczynie i choć wydarzenie uświetnił sam Strażak Wszystkich Strażaków, z którym lokalni działacze samorządowi chętnie ustawiali się do zdjęć, to jednak głównymi bohaterkami dnia były kociewskie gospodynie, które przygotowały ziemniaczane potrawy.

Kociewska Bulwa w Pinczynie

W tym roku na stołach królowały kluski na różne sposoby – z nadzieniem z domowego białego sera, borowiackich grzybów, kraszone boczkiem albo cebulą na maśle. Pojawiła się też ziemniaczana kiszka, placki z kwaśną śmietaną i sernik z ziemniakami. Za najlepsze konkursowe danie uznaliśmy pyzy borowiackie z grzybami. Były delikatne, miały puchate ziemniaczane ciasto i wyborny farsz ze świeżych leśnych grzybów, a okraszono je skwarkami z wędzonego boczku.

Więcej dań z grzybów pojawiło się 21 września podczas Święta Grzyba u Lasaków w Osiecznej. Także i tu lokalni samorządowcy otrzymali wsparcie znanych twarzy z Wiejskiej. Goście z Warszawy chętnie pozowali do zdjęć i ogłaszali do mikrofonów, że wszystko jest doskonałe i nigdy nie jedli lepszego. Ja nie musiałem być aż tak pobłażliwy, bo nie kandyduję. Wybrałem zatem propozycje najciekawsze, najbardziej pomysłowe i najsmaczniejsze. Niektóre z nich wyszły rzeczywiście imponująco, na przykład gruszki z borówkami, pieczone jabłka nadziewane owocami leśnymi wzmocnionymi alkoholem albo grzanki z pastą rydzową. Na wyróżnienie zasłużyły też pierogi z rydzami oraz przypominające leśne runo ciasto mech z jagodami i borówkami.

Jesienną podróż szlakiem pomorskich smaków kończymy w Subkowach, gdzie 4 października odbyło się Sympozjum Kulinarne „O jeściu na Kociewiu”, którego integralną częścią był konkurs na najlepszą zupę rybną. Zup zgłoszono sporo, bo aż 12, z czego najlepszą przygotowali uczniowie szkoły gastronomicznej ze Tczewa. Ich polewka miała wyraźny rybny charakter, co zdradzało zgodne ze sztuką przygotowanie wywaru na łbach, płetwach i ościach, została lekko zabielona, zagęszczona i zakwaszona. Smaki były krągłe, kawałki jeziornych ryb liczne, a waza ładnie udekorowana jesiennymi akcentami.

Przy takich stołach żadna zimna niestraszna.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Artur Michna
Artur Michnahttp://www.krytykkulinarny.pl
Artur Michna - krytyk kulinarny, publicysta, podróżnik, ekspert i komentator najbardziej prestiżowych wydarzeń kulinarnych, audytor restauracyjny, inspektor hotelowy, konsultant gastronomiczny

Teksty ―